Tematem mojej pracy jest rozważanie nad „Trenami” Jana Kochanowskiego jako przewodnika dla współczesnego człowieka. Jak wiadomo Kochanowski napisał cykl 19 utworów tematycznie związanych ze śmiercią swojej córki Urszulki.Utwory te należą do liryki żałobnej. W „Trenach” pisał o wielu swoich przeżyciach, wyrażał w nich smutek i żal.
Nieustannie prosił swoją małą córeczkę o to, by mu się przyśniła. W ostatnim trenie z cyklu Kochanowskiego pragnienie to spełnia się, śni mi się jego matka, trzymająca Urszulkę na rękach, która zapewniała, że córeczka jest szczęśliwa, modli się i z utęsknieniem czeka na swoich rodziców. Kochanowski jest spokojny, ale do czasu, bowiem gdy się budzi, wszystko mu się przypomina.
Kochanowski w swych „Trenach” ukazuje to, jak bardzo kochał swoja córeczkę i jak bardzo za nią tęskni. Głęboko wierzy w to, że Urszulka przyśni mu się, a on się przekona, że wszystko jest dobrze. Moim zdaniem jest to pewne przesłanie dla nas, ludzi – by wierzyć. Bo głęboka wiara czyni cuda.
Uważam, że każdy człowiek przechodzi podobną drogę jak Kochanowski, poprzez zwątpienia i załamania, by potem uwierzyć w siebie i sens życia.