Czy twoim zdaniem, dziś w dobie powszechnej migracji, aktualne jest jeszcze przysłowie polskie „Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej”?

W dzisiejszych czasach często słyszy się o migracji. Młodzi, wykształceni ludzie często wyjeżdżają za granicę w poszukiwaniu pracy. Ale czy naprawdę jest im tam dobrze? Czy znane polskie przysłowie „Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej” się sprawdza? Moim zdaniem to przysłowie jest aktualne.
Po pierwsze, Polacy są znani z patriotyzmu. Cenią sobie swój kraj, swoje tradycje i zwyczaje. Po drugie, młodzi ludzie migrują z powodów oświaty. Uczą i dokształcają się w Polsce, choć nie da się ukryć że za granicą są większe możliwości, dlatego często decydują się na wyjazd. Kolejnym ważnym punktem jest to, że Polacy cenią sobie swoje święta. W miarę możliwości przyjeżdżają do kraju, do swoich rodzin, aby wspólnie z nimi świętować. Warto również zwrócić uwagę na to, że nie we wszystkich krajach dobrze przyjmują obcokrajowców. Jedną z równie ważnych rzeczy jest tzw.”bariera językowa”, czyli problemy z komunikacją. Wyjeżdżając za granicę, niezbędna jest znajomość przynajmniej jednego języka obcego, a z czasem, jeden to będzie za mało. Dlatego tak ważna jest nauka języka. Ostatnim argumentem, jaki chcę przytoczyć, jest to, ze Polacy najczęściej migrują z powodu pracy. Prawdą jest, że współczynnik bezrobocia w Polsce zmniejsza się, jednak nadal ciężko o dobrze płatną pracę. Znając język i mając wykształcenie, za granicą mamy szansę na zatrudnienie. Myślę, że przytoczone wyżej argumenty potwierdzają nasze znane polskie przysłowie „Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej”.