Czy wartości moralne ukazane w II cz. „Dziadów” A. Mickiewicza obowiązują we współczesnym świecie?

?Dziady? A. Mickiewicza uznawane są za największy polski dramat romantyczny. W II cz. dzieła ukazany jest obrzęd dziadów rozgrywający się prawdopodobnie w noc przed Świętem Zmarłych, w przycmentarnej kaplicy. Jedną z najważniejszych postaci jest Guślarz – człowiek przywołujący duchy za pomocą rytualnych gestów i zaklęć. Towarzyszy mu chór wieśniaków, który powtarza za nim niektóre zwroty. Wezwane zjawy objawiają się żywym i proszą ich o pomoc w uzyskaniu zbawienia. Jednakże najistotniejsze w ?Dziadach? są nauki przekazywane przez duchy. Mówią one jak żyć, by stać się w pełni człowiekiem, uczą prawdziwego człowieczeństwa, odpowiedzialności, uczciwości wobec siebie i innych. Spróbuję udowodnić, że głoszone wartości moralne mają charakter niezniszczalny i ponadczasowy.
Jako pierwsze pojawiają się duchy lekkie ? aniołki Józio i Rózia. Bycie w pełni człowiekiem oznacza, że konieczne jest doznanie w życiu i goryczy i radości. Dzieci nigdy nie zaznały bólu i smutku, więc nie mogą doświadczyć uciechy i przyjemności w niebie. Całe ich życie wypełniała zabawa. A nagrodę, jaką jest dostanie się do nieba, otrzymuje się za pokorne znoszenie niewygód i gehenny. Im bardziej ktoś cierpi, tym większą radością będzie cieszył się w niebie. Jeżeli jednak ktoś, tak jak Józio i Rózia, wcale nie cierpiał za życia, to nie zasługuje na pośmiertne szczęście. Również ci, którzy za życia ciężko pracowali zostaną nagrodzeni ? w niebie czeka na nich odpoczynek. Rodzeństwo nie pracowało i z tego powodu błąka się po świecie żywych znudzone. Człowiek nie potrafiłby cieszyć się szczęściem póki nie zaznałby kontrastu – niepowodzenia, cierpienia, bólu, czy głodu. ?Kto nie dozna goryczy ni razu,/Ten nie dozna słodyczy w niebie.? ? jedno z dzieci tak tłumaczy powód swojej kary. Jest to ostrzeżenie dla nas przed zbyt dużą ilością przyjemności i beztroski.
Zło zawsze zostanie ukarane. Jeżeli nie podczas życia na ziemi, to po śmierci na pewno. Taki los spotkał Widmo Złego Pana ? ducha ciężkiego, czyli zmarłego trzy lata wcześniej pana tej wioski. Pojawił się o północy, za oknem, bo jego grzechy nie pozwalały mu na przestąpienie progu kaplicy. Za życia pan dręczył poddanych, nie miał dla nich litości, innymi słowy złamał podstawowe prawa boskie. A zła nie można wyrządzać bezkarnie. ?Bo kto nie był ni razu człowiekiem,/Temu człowiek nic nie pomoże.? ? te słowa, wypowiedziane przez Widmo, są dla nas jeszcze jedną przestrogą. Ta zasada powinna być stosowana przez każde pokolenie. Mówi, że aby zdobyć przyjaciół i żyć szczęśliwie, człowiek powinien być uczciwy, sprawiedliwy, wrażliwy na krzywdy bliźnich i powinienchętnie nieść bezinteresowną pomoc. Jednocześnie ostrzega nas przed egoizmem ? troską o własny dobrobyt, która usuwa na dalszy plan potrzeby innego człowieka.
Grzechem jest również brak uczucia. Duch średni ? Zosia, dziewiętnastoletnia pasterka, zawiniła tym, że nigdy nikogo nie kochała, gardziła zalotnikami i drwiła z nich, igrała z ich uczuciami, ważna dla niej była tylko jej uroda. Żyła w oderwaniu od rzeczywistości, chciała uniknąć kłopotów. Wybrała beztroskę i do niczego, oprócz swojego wyglądu, nie przywiązywała wagi. Jednak od czasu śmierci błąka się samotna, pełna tęsknoty do ludzi. Pragnie być kochana. Niestety wiatr niesie ją z miejsca na miejsce, dziewczyna nigdzie nie może zostać ?na dłużej? ? to jej kara. ?Kto nie dotknął ziemi ni razu,/Ten nigdy nie może być w niebie.? ? cytat ten świadczy o tym, że aby być szczęśliwym po śmierci nie wolno poniżać bliźnich, trzeba za życia umieć kochać, nie unikać kontaktu z innymi ludźmi.
Podsumowując moje rozważania, stwierdzam, że wartości moralne zawarte w II cz. ?Dziadów? A. Mickiewicza były aktualne w czasach współczesnych autorowi, są aktualne obecnie i będą w przyszłości. Dopóki ich nie zmącimy, tylko będziemy żyć w zgodzie z nimi, mamy szansę na dostanie się do nieba i zaznanie w nim szczęścia. Musimy jednak pamiętać, że tylko przeżycie cierpienia zapewnia człowiekowi duchową dojrzałość i, że człowiek szczęśliwy nie jest w pełni człowiekiem.