Wielu ludzi uważa, że w wychowaniu trzeba postępować surowo i konsekwentnie karać dziecko. Według nich jedyna metoda wychowawcza to bicie i przemoc fizyczna. Okazują tym samym bezmyślność i nieczułość w stosunku do drugiej osoby. Nie próbują rozmawiać o problemie, rozwiązują go siłą. W swojej pracy postaram się udowodnić, że poprzez kary cielesne człowiek niczego nie zdobędzie a może jedynie stracić. Nie zgadzam się z tezą zawartą w pracy, że z dziećmi trzeba surowo.
W momencie gdy dziecko popełni jakieś przewinienie rodzic od razu wybucha. Staje się nieobliczalny i nieracjonalnie myśli. Wielu dorosłych sięgnęłoby, po prostu po przysłowiowy ?pasek? i pokazało dziecku kto jest silniejszy. Moim zdaniem problem tkwi w tym, że rodzice nie próbują omówić problemu zastanowić się wspólnie z dzieckiem jak go rozwiązać. Rodzice zbyt pochopnie i nagle podejmują decyzje o ukaraniu dziecka.
W wielu domach stosuje się kary cielesne. Młody człowiek ma po nich uraz do końca życia. Niewykluczone, że również będzie takowe stosował na swoich maleństwach. Według mnie kary typu: zabronienie wychodzenia z domu lub zakaz grania na komputerze jest dużo bardziej zrozumiały przez dziecko i lepiej przyjęty. Nie trzeba stosować kar cielesnych, moim zdaniem bardziej efektywne kary to zakaz przyjemności.
Wielu rodziców stosuje kary nieadekwatne do przewinienia. Należy pamiętać, żeby dziecko zawsze wiedziało za co otrzymuje karę i żeby była ona adekwatna do przewinienia. Trudno bowiem nałożyć taką samą karę za stłuczenia szyby co za kradzież w sklepie. Rodzicie często zapominają o tych dwóch ważnych zasadach. Dziecko potem czuje się pokrzywdzone i odczuwa uraz do rodzica.
Nadal często stosuje się kary cielesne w domach. Pomimo, iż jest to karane rodzice nadużywają swojej władzy nad podopiecznymi. Należy pamiętać aby kara zawsze była adekwatna do popełnionego czynu jak i również żeby dziecko wiedziało za co ją otrzymało. Wielu opiekunów musi jeszcze zapamiętać, że kara cielesna nigdy nie przyniesie należytego efektu. Lepiej rozwiązać problem rozmową. Co mam nadzieję, że w swojej pracy to udowodniłem.