Czy zawsze mówimy prawdę i czy zawsze prawdę mówić należy? Jeszcze nie odpowiemy sobie na to pytanie, a już nasuwa się szereg innych. Mówi się, że nie wolno kłamać. Jednak sądzę, że każda reguła posiada wyjątki. I właśnie zastanawiam się, czy kłamstwo w dobrej wierze jest mniejszym złem? Zastanówmy się też, czy druga osoba chce usłyszeć prawdę.
Moim zdaniem kłamstwo jest zawsze kłamstwem. Są jednak o tego pewne odstępstwa.
Jeżeli kłamstwo ma uratować człowieka przed śmiercią, czasem warto skłamać. Jednak na sumieniu i tak będziemy mieć grzech. Drugą taką sytuacją jest np. jeżeli mama małego dziecka jest w szpitalu i walczy o życie. Ojciec tego dziecka powinien mu powiedzieć, że mam wyjechała w jakąś podróż. Wtedy pozwoli to dziecku przetrwać trudny okres i ozczędzi wiele bólu.
Niektórzy wolą poznać najgorszą prawdę niż, mają zostać prze kogoś okłamani.
Przysłowie mówi , ze ,,kłamstwo ma krótkie nogi,, ,to znaczy, że prędzej, czy później wyjdzie na jaw .Wtedy wstydzimy się naszego postępowania i dochodzimy do wniosku ,że wyrządza ono krzywdę nam i tym ,których okłamujemy.
Często zdarza nam się okłamać rodziców. Jesteśmy w miejscu w którym nam nie wolno przebywać, a tym czasem mówmy naszym rodzicom, że byliśmy w zupełnie innym miejscu. Jeżeli oni się o tym dowiedzą tracimy u nich zaufanie.
Bywa , ze okłamujemy nauczycieli ,mówiąc ,ze nie przeczytaliśmy lektury, bo jej nigdzie nie było. Tymczasem wiele jej egzemplarzy stoi na bibliotecznych pólkach .Nie warto, ponieważ tracimy zaufanie nauczyciela, a lektury musimy i tak przeczytać .
Przykładem potwierdzającym , ze nie warto kłamać, jest wagarowanie i tłumaczenie się rodzicom, ze ,,pani nie było ,, .Tracimy w ten sposób lekcje, mamy braki w wiadomościach oraz wstydzimy się przed rodzicami, gdy kłamstwo wychodzi na jaw.
Z tego co napisałem wynika , żenie warto kłamać .Oszustwo jest brzydka cecha i należy ja zwalczać . Tylko w szczególnych przypadkach ,gdy prawda ma kogoś zranić, jest dopuszczalne
Pawel M.