Czy życie jest teatrem?

„Są dwie strony medalu”, tak jak są różni ludzie. Często mamy „dobrą minę do złej gry”. Wychodzę z założenia, że w codziennym życiu każdy z nas odgrywa jakąś rolę.
Nikt z nas nie jest idealny i często zdarza nam się zezłościć. Niestety w pracy, gdy jesteśmy zdenerwowani musimy przed pracodawcą udawać, że wszystko jest dobrze. Często staramy się pokazać z lepszej strony.
Często gramy idealnych i słodkich wnuków, bo potrzebujemy pieniędzy. Nasi dziadkowie nabierają się na to, a my mamy powód do radości.
Ile razy zdarzyło nam się być wściekłym na rodziców z powodu nałożenia na nas zbyt wielu obowiązków? Niestety każdy z nas udaje, ze wszystko jest dobrze, aby „nie dostać szlabanu”.
Kolejnym przykładem takiego zachowania są uczniowie. Każdy nastolatek stara się podlizać nauczycielowi, udając zainteresowanie lekcją.
Ile razy oszukujemy naszych bliskich, że wszystko jest w porządku, a w głębi serca czujemy bardzo wielki smutek?
Podsumowując chcę podkreślić iż w naszym życiu codziennym odgrywamy wiele ról. Odpowiadając na pytanie zawarte w temacie jednoznacznie stwierdzam iż życie jest teatrem.

PÓŁTOREJ STRONY W ZESZYCIE ZAJMUJE TO ZADANIE 😉