Dialog z podmiotem lirycznym z wiersza „Niepewność” A. Mickiewicza

-Hej. Widzę że jesteś bardzo rozkojarzony. Chciałabym wiedzieć co JEST tego przyczyną?
-Witaj. Niestety mam ogromny problem. Znam pewną dziewczynę i to dosyć długo… Bardzo mi na niej zależy. Ale mam zamęt w
głowie. Nie wiem co do niej czuję.
-Jak to nie wiesz??
-No… czy ją kocham,czy po prostu bardzo ją lubię.
-Hmm ,no nie wiem. Ale spróbuję Ci pomóc jeśli zechcesz.
-Dziękuję… Naprawdę nie umiem sobie z tym sam poradzić.
-A więc dlaczego masz takie wątpliwości??
-No bo… gdy ją widzę to…nie tracę zmysłów nie mam „motylków w brzuchu” tak jak to jest kiedy ktoś jest zakochany… po prostu
cieszę sie na jej widok, to wszystko…
-To moim zdaniem świadczy o tym ,ze jej nie kochasz.Skąd więc twoje watpliwości
-No tak… ale to nie wszystko pozwól mi skończyć. Kiedy nie ma jej przy mnie nie myślę o niej… w myślach nawet
nie wiem jak wygląda…
-To też nic nie znaczy… ja nawet sama w myślach nie umiem sobie wyobrazić jak ja sama wyglądam… tylko tak mniej więcej…
A ty?
– No masz rację…. może przesadzam…
-A co świadczy o tym że jednak ją kochasz?? Jakieś twoje zachowanie czy coś…
-No jak nie widzę jej długo to czegoś mi braknie… ogarnia mnie pustka… Nic nie ma sensu!
-To nie tylko może świadczyć o tym że ją kochasz ale również o wielkiej przyjaźni która was łączy… podaj jeszcze bardziej
konkretny przykład…
– Jestem gotów nawet dla niej umrzeć. Zrobię wszystko aby czuła się dobrze. Nie mogę znieść jej cierpienia.
Gdy ona cierpi ja cierpię jeszcze bardziej!!
-Hmmm nie wiem sama co o tym myśleć… Trochę namieszałeś mi w głowie . Ale spokojnie poradzimy sobie…
-Nooo…. i jest coś jeszcze… no wiesz jeśli ktoś kogoś kocha to się go pożąda itp itd .Ja tego nie odczuwam… choć
kiedy mnie dotknie, to czuję się wspaniale i nic innego nie ma dla mnie znaczenia… Ja naprawdę siebie nie rozumiem!!!
-Wiesz co? Moim zdaniem to jesteś zakochany. Kiedyś była dla ciebie przyjaciółką ,a teraz stała się kimś innym… Potrzebujesz
czasu aby to zrozumieć.
-Dziękuje bardzo…. za to że mnie wysłuchałaś i spróbowałaś pomóc… Pomyślę nad tym… Może masz rację…Ale nie chcę
aby nasza przyjaźń się skończyła… Bo jeśli sie okaże że ona nic do mnie nie czuje??
-No nie wiem… Zobaczymy… ale musisz wierzyć w siebie i naprawdę to wszystko przemyśleć… A potem z nią o tym
porozmawiaj.
-Dzięki:* Do zobaczenia
-Papa i życzę powodzenia:*