Do Anny Czaplickiej

I
Dar Twój przyjąłem i czapki użyłem,
Z jagnięcia Krymu –
Czy naleciała Argonautów pyłem,
Że stać mi rymu?!

II
Czy w świecie, który klnie lub bałwochwali,
Tchnęła mię wzmianka,
Że aby jeden wieniec się ocali:
– Biały… z baranka!…

III
Nie wiem…