Do J. I. Kraszewskiego po jego jubileuszu

Co lat pięćdziesiąt buty honorowe
Skoro otrzymasz jako jubileat,
Naucz mię, jak się używa takowe:
Czy się podnosi do Niebios, do Plejad,
Czy jako wieniec kładzie się na głowę,
Nie potrącając lekkomyślną piętą,
Lecz łzą wdzięczności werniksując świętą?
Tam, gdzie są róże, są i ciernie zaraz:
But, jeśli nie jest… butem, jest… ambaras.