Po pięciu minutach od poprzedniego dzwonka, zadzwonił kolejny dzwonek oświadczając nam, iż właśnie rozpoczęła się długa przerwa. Wstaliśmy z miejsc i spakowaliśmy książki z języka polskiego do plecaków.
Po chwili cała klas znajdowała się w korytarzu obok pokoju nauczycielskiego. Następną mieliśmy chemię, więc musieliśmy wejść po schodach, na których, jak co godzinę był wieki tłum młodzieży próbujących dostać się w swoją stronę. Ta przerwa zyskiwała miano dużej przerwy lub długiej a to, dlatego iż różnicowało ją od innych, iż trwała dużej. Pod klasą chemiczna cała 3 h zostawiła plecaki i stwierdziła ze za ładna pogoda by przebywać na tej przerwie w szkole wiec wszyscy udaliśmy się na dwór.
Jak zwykle Filip, Maciej, Rafał i Przemek poszli do piekarni która znajdowała się po drugiej stronie szkoły, zakupić ?coś? do jedzenia. W Piekarni można było spotkać każdego z naszej szkoły. Dlatego iż sklep jest mały i najbliżej szkoły, zawsze w nim panuje ścisk i trudno dostać się do lady sklepu.
Ludzi w owym sklepiku można podzielić na dwie grupy: kapujących i towarzyszących, najczęściej przeważa ta pierwsza grupa, natomiast towarzyszące osoby stoją pod grzejnikami, ogrzewając się i czekając na kolegów z małymi prezentami. Od nich to można usłyszeć różne ciekawości na temat nauczycieli, lub podsłuchać planu ?strategicznego? na jakiegoś nauczyciela.
Czasem idę tam na przerwie zakupić drożdżówkę z serem i przy okazji słyszę różne ciekawe rozmowy… Najczęściej jednak zajmuję się zupełnie innymi sprawami np. dowiaduje się od jakiegoś nauczyciela o planowanych w tym tygodniu spotkaniach samorządu lub imprezach szkolnych. Również często rozmawiałam z spotkanymi osobami na przeróżne tematy.
Duży tłok gimnazjalistów można również spotkać w bibliotece szkolnej gdzie to za darmo można skorzystać z Internetu, duża grupa osób wypożycza książki a jeszcze większa im towarzyszy.
Na korytarzach gimnazjum można usłyszeć piosenki a wszystko to dzięki staraniom samorządu szkolnego i starym głośnikom, które teraz zaczęły znów funkcjonować.
Lecz przerwa nie trwa wiecznie, szybko słychać dzwonek oznajmiający już powrót do klas.
Znów panuje ścisk na wejściu do szkoły i na schodach do górnych klas.
Po kolejnym dzwonku, nauczyciele wyruszają z pokoju nauczycielskiego na lekcję i tak zakańcza się ta przerwa.
I znów zaczyna się odliczanie do następnego dzwonka