Moim zdaniem powieść Josepha Bediera jest wzorcem miłości fatalnej. Powyższą tezę postaram się udowodnić następującymi argumentami.
W utworze o ?dziejach Tristana i Izoldy?, który jest średniowiecznym romansem, ukazana jest miłość idealna, niemożliwa, miłość z marzeń i tęsknot, niespotykana w prawdziwym życiu i przez to piękna. Niestety, powoduje to zrodzenie się uczucia, które stało się przekleństwem i fatum ciążącym nad całym życiem bohaterów.
Miłość Tristana i Izoldy, rozpoczęta wypiciem napoju miłosnego, jest niszcząca i nieokiełznana, co powoduję, że to ona rządzi bohaterami. Panuje nad umysłami kochanków, gdyż w rzeczywistości ich miłość byłaby niemożliwa: Tristan jest siostrzeńcem króla Marka, któremu chce wiernie służyć wypełniając wszelkie powinności ? wyrusza do Irlandii, aby zdobyć dla swojego króla, Izoldę Jasnowłosą, natomiast Izolda jest irlandzką królewną, która stała się wrogiem Tristana, kiedy on zabił jej wuja. Jednakże tych dwoje ludzi zostaje połączone wieczną, nierozerwalną miłością, której nic nie stoi na przeszkodzie ? nawet śmierć.
Początkowo, kochankowie próbują bronić się przed miłością, ale z czasem robią wszystko by się spotkać- kłamią, oszukują i fałszywie przysięgają. Izolda bez rany wszyła na sądzie przez rozpalone żelazo, jednak unikła tego dzięki temu, że Tristan przebrany za pielgrzyma przeniósł ją przez rzekę. Popełniając wiele postępków czują się przy tym całkowicie niewinni, gdyż usprawiedliwiała ich miłość. Taka walka polegająca na zbliżeniach i ucieczkach trwały kilka lat, ale idealna miłość przezwyciężyła czas i pokonała problemy, co potwierdza wyrośniecie głogu symbolizującego zwycięstwo miłości nad śmiercią.
Sądzę, że przedstawione przeze mnie argumenty w pełni potwierdzają tezę, iż powieść Josepha Bediera jest wzorcem miłości parenetycznej.