Dzisiaj nie pomnę już o cośmy grali…

Dzisiaj, nie pomnę już o cośmy grali.
Może o różę na samym rozkwicie,
Może o płomień, co usta nam pali,
Może o gwiazdę zgubioną w błękicie,
Może o serce, a może o życie…
Tegośmy sobie nigdy nic wyznali,
O cośmy grali.

I co dzień cichszym pytała mnie głosem,
I co dnia głębiej źrenice spuszczone,
Promyk mi słońca rzucały ukosem,
Kiedym jej moje pokazał zielone,
Lecz jam był gotów w oboją iść stronę,
Jaka na życiu przypadnie mi losem,
Za tym jej głosem.

Przegrać, czy wygrać za jedno mi było,
Bom wiedział, że już nic mi się nie zmieni,
Żeśmy ku Bobie porwani tą siłą,
Co paki pędzi z majowej zieleni,
Srebrzy stokrocie i róże czerwieni…
Przegrać, czy wygrać z tą moją, z ta miłą,
Jedno mi było.