W chłodny słoneczny dzień temperatura wewnątrz szklarni jest znacznie wyższa niż na zewnątrz. Dzieje się tak, ponieważ ściany szklarni działają w jedną stronę, jak zawory: szkło przepuszcza promieniowanie świetlne, ale zatrzymuje większość ciepła wewnątrz szklarni.
Ziemia i jej atmosfera działają podobnie. Światło słoneczne ociepla powierzchnię Ziemi; ciepło promieniuje w górę, przenikając przez atmosferę, ale tam jest zatrzymywane przez tzw. „gazy szklarniowe”, jak dwutlenek węgla, para wodna i metan. Zjawisko to nazywane jest efektem szklarniowym. Gdyby go nie było, temperatura na Ziemi byłaby obecnie niższa. Spalając paliwa kopalne, takie jak węgiel i ropa naftowa, zwiększamy zawartość dwutlenku węgla w atmosferze o ok. 0,3% rocznie. Ponieważ jest on najważniejszym gazem szklarniowym, naukowcy spodziewają się, że klimat na Ziemi ocieplał się będzie nadal wraz ze wzrostem stężenia, CO2. W ciągu ostatnich stu lat średnie temperatury roczne podniosły się już o 0,50C.
Jeśli ten wzrost temperatury będzie trwał nadal, prawdopodobnie dojdzie do podniesienia się poziomu mórz i oceanów, zmieni się także klimat. Tylko niektóre rejony globu będą się ochładzać. Wiele krajów ogranicza, zatem emisję gazów szklarniowych, ale nie wiadomo, czy to wystarczy, aby zatrzymać proces globalnego ocieplenia klimatu.
Szkodliwe paliwo
Spalanie węgla powoduje wytwarzanie dwutlenku węgla, jednego z „gazów szklarniowych”, które mogą prowadzić do globalnego ocieplenia.
Dziura ozonowa
Na początku lat 80 satelita meteorologiczny przesłał na Ziemię zastanawiające zdjęcia. Pokazywały one to, czego naukowcy obawiali się od dawna-gigantyczną dziurę w warstwie ozonowej nad Antarktyką.
Ozon jest bezbarwnym gazem zawierającym te same atomy, co tlen. Choć stanowi mniej niż jedną milionową część atmosfery, tworzy ochronną tarczę wokół Ziemi. Zatrzymuje ona słoneczne promieniowanie ultrafioletowe B, mogące uśmiercić lub uszkodzić żywe komórki roślin i zwierząt. W normalnych warunkach zanikające cząsteczki ozonu są natychmiast zastępowane przez nowe. Ale jeżeli w atmosferze są obecne związki chloru, ozon nie regeneruje się. W rezultacie warstwa ozonu jest coraz cieńsza.
Przed nadejściem ery przemysłowej w górnych warstwach atmosfery unosiło się bardzo niewiele gazów zawierających chlor. Znaczne ich ilości zaczęły być emitowane dopiero w XX w. Najważniejszymi z nich są freony, stosowane w gaśnicach i lodówkach. Inne gazy uwalniają się z rozpuszczalników, np. używanych w pralniach chemicznych. Wiele z tych gazów utrzymuje się w atmosferze przez długie lata.
Dane z satelitów wskazują, że niedobór ozonu na świecie powiększa się. Niektóre kraje zakazały używania związków chemicznych uszkadzających powłokę ozonową, ale miną lata zanim stężenie w atmosferze wyemitowanych dotychczas gazów obniży się.
Poziom oceanów
Już wcześniej w historii Ziemi zmiany klimatu kilkakrotnie powodowały podnoszenie się i obniżanie poziomu oceanów. W okresach długotrwałego ochłodzenia więcej wody więzło w lodzie polarnym i morza opadały, czasem nawet o ponad 30m, w okresach ocieplenia sytuacja była odwrotna.
Poziom oceanów podniósł się od 1900r. O około 15cm. Większość klimatologów uważa, że ten szybki przyrost jest częściowo spowodowany globalnym ociepleniem. Przewiduje się, że jeśli średnie temperatury na Ziemi będą nadal rosły, to poziom oceanów podniesie się w XXI w aż o około metr. Czy rzeczywiście poziom oceanów podniesie się o tyle- nie wiadomo na pewno. Na klimat Ziemi wpływa, bowiem wiele czynników. Dane zebrane na lądolodzie grenlandzkim wskazują, że klimat świata zmieniał się gwałtownie w przeszłości, jeszcze na długo przed tym, zanim ludzie mogli mieć na niego jakikolwiek wpływ.
Jeśli jednak poziom oceanów naprawdę się podniesie, skutki tego będą bardzo poważne. Nisko położone wybrzeża i wyspy zostaną zalane wraz z wieloma terenami uprawnymi. Powodzie już, bowiem stanowią problem w wielu nadbrzeżnych miastach świata, a podnoszący się poziom mórz jeszcze bardziej pogorszy sytuację.
Oszczędzanie energii
W miarę jak wzrasta liczebność populacji ludzkiej, zapotrzebowanie na energię rośnie. Paliwa kopalne, takie jak węgiel i ropa naftowa, są jednym z najważniejszych źródeł energii. Z tych zawierających węgiel substancji, energię uzyskuje się przez ich spalanie. Uwalnia się wtedy dwutlenek węgla, który wpływa na globalne ocieplenie, a także inne gazy zanieczyszczające atmosferę. Tylko energia jądrowa, uważana jest za stosunkowo „czystą”, ale niestety powstają wówczas niebezpieczne odpady promieniotwórcze, które pozostają niebezpieczne przez całe wieki. Zawsze będziemy potrzebować energii; inżynierowie wciąż poszukują nie zanieczyszczających środowiska sposobów jej produkcji. Większość z opracowanych dotąd metod opiera się na wykorzystaniu „odnawialnych” zasobów, takich jak wiatr czy promieniowanie słoneczne. Każdego roku Ziemia otrzymuje około 3000 razy więcej energii słonecznej niż wynosi ilość energii zużytej przez wszystkich jej mieszkańców. W bardzo nasłonecznionych rejonach świata jest już ona wykorzystywana przy pomocy niewielkich elektrowni. Również elektrownie wiatrowe są coraz bardziej popularną, alternatywną metodą otrzymywania energii.