Gdy miałam 13 lat, tak spodobała mi się twórczość Ewy Nowak, że przeczytałam wszystkie jej powieści dla nastolatek. Byłam nawet na spotkaniu autorskim i do tej pory posiadam jedną z jej książek (a dokładnie „Cztery łzy”) z dedykacją dla „sympatycznej Monisi” i rysunkiem myszki.
„Furteczki” to opowieść o dwóch siostrach bliźniaczkach, które wychowywane są przez babcię i prababcię. Ta pierwsza traktuje je surowo (zero kosmetyków, chłopców i zbytniej swobody), przez drugą są rozpieszczane. Akcja książki rozpoczyna się początkiem roku szkolnego, kiedy to do ich klasy przychodzi nowy uczeń – przystojny Martin, Anglik. Od samego początku staje się obiektem westchnień każdej dziewczyny. także sióstr. Żadna z nich jednak nie chce przyznać tego przed siostrą, więc zaczynają się kłótnie o brak wzajemnego zaufania.
O czym jeszcze jest ta powieść? O przyjaźni. Każdy bohater zmienia się. Także siostry i Martin. Ich przyjaciele. Każdy z nich uczy się czegoś nowego. Zmiany następują także w domu sióstr. Problemy zdrowotne babci sprawiają, że dziewczynki uczą się odpowiedzialności. A zresztą… nie chcę powiedzieć za wiele 😉 Jedno jest pewne – naprawdę polecam lekturę „Furteczek” Szczególnie trzynastolatkom, bo to ich problemy są tu najbardziej opisane 😉