„Faust”.

Faust jako temat fascynował Goethego przez całe życie. Utworem tym nawiązał do tradycji niemieckiej i autentycznej postaci Georga Fausta ur. ok. 1480, który oskarżony o czary musiał uchodzić z Wirtembergii. Już w 1587 ukazała się pierwsza książka o Fauście, będąca przestrogą przed zuchwałym przekraczaniem niebezpiecznych granic poznania i wchodzenia w pakt z siłami nieczystymi. Do tego wątku nawiązywał Christopher Marlowe, którego dramat „Tragiczne dzieje doktora Fausta” ukazywały bohatera w perspektywie prometejskiej, jako człowieka pragnącego wydrzeć Bogu niedostępne ludziom rejony wiedzy. Wątek Fausta pojawia się następnie w licznych przeróbkach, m.in. mimicznych i w teatrze marionetek. Ogółem bibliografie europejskiej sztuki widowiskowej odnotowują niemal 100 różnych ucieleśnień mitu Fausta (w tym 44 dramaty). Dzieło Goethego jest polemiką z popularnym ujęciem losów Fausta jako symbolu bluźnierczego paktu z diabłem ku nauczeniu maluczkich. „Faust” to dramat o perspektywach filozoficznych, swoisty traktat o losach ludzkości. Część I sytuuje się najbliżej faustycznej tradycji, nosząc w dużej mierze charakter kroniki życia bohatera, utrwalonej w ludowych przeróbkach. Na scenie pojawia się izba ubogiej dziewczyny, padają niekiedy „grube” słowa. Część I dzieła Goethego powstała w okresie „burzy i naporu”, będąc manifestacją subiektywizmu, poszukiwania prawdy i pasji poznawczej. Faust dąży ku wolności, a więc ku poznaniu. Tak charakteryzuje to dążenie Mefisto:

„W dal go wciąż pędzi ferment, co w nim burzy,
On zaś, nieświadom aberracji swojej,
Gwiazd najpiękniejszych żąda z nieb sklepienia
I wraz najsłodszych chce ziemi upojeń”

W „Prologu w niebie” Pan przystaje na zakład z Mefistem o duszę Fausta (na wzór zakładu Hioba, doświadczanego i sprawdzanego w miłości bożej), dodając zmienione słowa: „Wiadomo: błądzi człowiek, póki dąży”. Faust wyraża bunt przeciw nauce jałowej, namiętnie marzy o wiedzy i stąd przystaje na pakt z diabłem. Interesuje go ten świat, a nie zaświaty. Warto zauważyć, że figura Mefista ma do spełnienia dość szczególną rolę w dramacie. Jest on wprawdzie reprezentantem „szatańskich” skłonności człowieka, burzycielskich, ale z godnie z komentarzami Goethego jest także wyrazicielem sceptycyzmu poety. Jest więc raczej figurą metaforyczną, z nie metafizyczną, umożliwiającą Faustowi zbliżanie się do prawdy I „Fskursach. Część austa” dotyczy poszukiwań poznawczych jednostki, jej dążenia do prawdy i wolności, jednostki wybitnej o nienasyconej żądzy wiedzy; wprowadza także liryczne wątek nieszczęśliwi uwiedzionej Małgorzaty. Część II zaś to dramat historii. Już nie jednostka, ale cała ludzkość staje się przedmiotem zainteresowania poety. Nad tą częścią pracuje Goethe w nowych okolicznościach historycznych, po rewolucji francuskiej i rozczarowaniach epoki napoleońskiej, a także po duchowym, klasycznym przełomie. Goethe zmierza do syntezy doświadczeń człowieka, nasycając swój utwórwieloma odniesieniami natury filozoficznej, mitologicznej i literackiej. Akcja rozgrywa się w trzech planach historycznych średniowiecznego dworu cesarskiego, czasach życia historycznego Fausta, w arkadyjskim świecie antycznym i w czasach współczesnych. Goethe ukazuje w skrócie historię świata, nostalgicznie odnosząc się do świata starożytnego, ale bezwzględnie obnażając rozkład feudalnych struktur. U kresu swej drogi Faust dojrzewa do przekonania, że nie szczęście osobiste, ale szczęście ludzkości jest jego celem: „Milionom licznym oddałbym przestrzenie (…) Na wolnej ziemi z wolnym ludem stać” – oto marzenia umierającego Fausta. Dążenie do tej prawdy zostanie Faustowi wybaczone: „Kto wiecznie dążąc trudzi się / Tego wybawić możemy”.

Co jednak jest tematem „Fausta”? Nad tym zagadnieniem zastanawiali się interpretatorzy od początku, polemizował nawet z nimi Goethe wykazując, że możne jedynie określić kierunek akcji: „Z nieba przez świat do samych piekieł”, jak powiada się w pierwszym teatralnym prologu (skądinąd będącym satyryczną polemiką z ówczesnym teatrem panującym). Idei „Fausta” jednak nie sposób określić jednoznacznie. Siła tego dramatu tkwi w ukazaniu ludzkiego dążenia, pośród wielu sprzeczności, zaniechań i marzeń, ku poznaniu. Dostrzegano w tym ukierunkowaniu dramatu pokrewieństwo z filozoficzną myślą Hegla, który odkrył, że sprzeczność znajduje się w samym centrum życia i poznania. Goethe jest bliski temu przekonaniu, swym „Faustem” zaś buduje hymn o poznaniu jako jedynej drodze zapewniającej błądzącemu człowiekowi wielkość.