Śmierć jest nie odłącznym elementem życia ludzkiego. Jego końcem. Wszyscy współcześnie ludzie doskonale wiedzą, że każde życie się kiedyś skończy, że jest to nieuchronne. Wierzymy, że jest to początek drugiego życia. Według wiary chrześcijańskiej umarli wstępują do nieba piekła lub czyśćca.
Ludzie tak samo jak kiedyś w średniowieczu boja się śmierci, gdyż jest ona nie znana i tajemnicza. Dzisiejsi ludzie potrafią naukowo wytłumaczyć śmierć. Wiedzą, że jest to zakończeniem funkcji organizmu, zaprzestaniem pracy komórek. Fakt że wiemy na czym to polega nie pomaga nam przy stracie bliskiej osoby. Znacznie łatwiej jest jeżeli umiera osoba w podeszłym wieku, schorowana. Jesteśmy wtedy przyzwyczajeni do faktu że już nie długo dana osoba może odejść, przyzwyczajamy się do tego faktu. Bardzo trudno jest nam jeżeli odchodzi osoba młoda, zdrowa i ślina, która dopiero zaczęła swoje życie. Osoba która miała swoje plany i marzenia, których jeszcze nie zdążyła zrealizować. Wtedy zawsze zadajemy sobie pytania: Dlaczego on? Jest to pytanie na które nie otrzymamy odpowiedzi. Najgorzej jest przeżyć początkowy okres po śmierci bliskiej osoby. Czas goi rany z każdym dniem jest coraz łatwiej, ale nigdy nie będzie tak jak kiedyś. Nic nie jest wstanie zapełnić pustki po zmarłej osobie. Dzisiaj, nie ma ludzi uznających śmierć za świętość, za szczęśliwe zdarzenie. Myślimy, że jest to najgorsze co może się zdarzyć. Niektórzy młodzi ludzie, nie mają szacunku do śmierci. Popełniają samobójstwa. Może wierzą w Boga i myślą, że ich problemy skończą się po śmierci, ale oni odbierają sobie życie ? coś, co ofiarował nam Bóg, coś, co powinniśmy szanować, coś, co jest najcenniejsze. Więc oni na pewno nie pójdą za to do nieba, a dopiero tam kończą się problemy. Każdy z nas po śmierci chciałby znaleźć się w niebie, każdy z nas wolałby odejść sam niż pożegnać bardzo bliską osobę.
Myślę, że śmierć nie jest niczym strasznym. Gorsza jest pustka po osobie która odeszła, gorsze jest cierpienie tu na ziemi, gorsza jest tęsknota za tymi których już nie ma z nami. Tak jak to gdzieś przeczytałam:? ludzie którzy umarli będą żyli dopóki nie umrze nasza pamięć o nich. Dopóki będziemy o nich myśleli i za nimi tęsknili. Dopóki Oni będą w naszych sercach, a będą na zawsze?.