Czy ludzie starzy są potrzebni? Uważam, że tak i w niniejszej rozprawce spróbuję to udowodnić.
Po pierwsze, ludzie wiekowi są w większości autorytetami. Dzięki temu, że przeżyli tak dużo, mogą pomóc, doradzić. Wiedzą, jakie jest życie, zdają sobie sprawę z tego, że nie jest ono zawsze usłane różami. Bez takich ludzi świat byłby zły, bo młodzież nie miałaby na kim się wzorować, od kogo uczyć dobrych zachowań.
Takim autorytetem jest między innymi papież Jan Paweł II. Młodzież uważała go za osobę, która ich rozumie, pociesza, napełnia miłością i pozytywną energią do życia. Papież nie tylko mówił, ale także czynił ? był w wielu miejscach na Ziemi, wzywając do pokoju i miłości między ludźmi.
Drugim autorytetem jest bohater serii książek ?Jeżycjada?, profesor Dmuchawiec. Ten nauczyciel rozumiał swoich uczniów, szanował ich, traktował jak bliskich sobie ludzi. Młodzież uwielbiała go za to, że potrafił zawsze pomóc, z każdej sytuacji miał jakieś wyjście. Nie bał się mówić prawdy i pomagać. Gabrysia mówiła o nim:”Dla jego uczniów, on był… Boże, co ja mówię! – on jest. Jest! Jak opoka. Jest stałą wartością pośród wszystkich tych płynnych i zmiennych kryteriów (…) Jedną z nielicznych stałych wartości”.
Przytoczę jeszcze jeden argument: ludzie starsi żyją dłużej, więc przeszli więcej, zdobyli więcej doświadczeń i wiedzą, że nie zawsze wszystko wychodzi, ale warto próbować jeszcze raz. Dzięki temu my zawsze możemy poprosić ich o radę, a oni odpowiedzą i poradzą.
Przykładem może być Józef Skawiński z noweli ?Latarnik?. Ma on około siedemdziesięciu lat i przez całe życie nie mógł nigdzie znaleźć swojego miejsca. Gdy próbował gdzieś osiąść, od razu los niszczył jego plany. Przez to był między innymi: kopaczem złota, poszukiwaczem diamentów, harpunnikiem, farmerem i strzelcem rządowym w Indiach Wschodnich. Mimo to, nie zwątpił, tylko dalej szukał. Przez te wszystkie wyprawy bardzo wzbogacił swoją wiedzę i umiejętności, a także zrozumiał, że warto iść naprzód.
Ostatnim argumentem jest ogromna ufność i wrażliwość ludzi starszych. Nie potrafią oni znieść bólu i cierpienia innych, chcą im pomóc, jak tylko potrafią. Poza tym ludzie wiekowi ufają innym ludziom, wierzą, że wszyscy wokół maja w sobie cząstkę dobra. Taka wrażliwość jest potrzebna w naszym świecie, pełnym niezgodny i dysharmonii.
Człowiekiem ufnym był na pewno Mendel Gdański, który przez całe życie kochał Warszawę i ufał jej mieszkańcom.
Myślę, iż dowiodłam, że ludzie starzy są nam potrzebni i ważni.