Kartka z pamiętnika. Przedstaw w narracji pierwszoosobowej dowolną przygodę Robinona Crusoe (wspomnienie)
25 lipca 1556r.
Znajduję się na statku do Brazylii. Ciągle przeżywam wydarzenia z ostatnich dwóch lat. W tym czasie bardzo dużo sie zdardzyło. Kiedy płynąłem statkiem, razem z moimi przyjaciółmi- też żeglażami, między wyspami Kanaryjskimi a brzegami Afryki, zaatakowali nas tureccy korsarze. Piraci walczyli, zabijali, ranili naszych marynarzy. Było ich tak dużo, że nawet dwa razy taka załoga jak my, nie pokonała by Turków. Mnie i jeszcze pięciu ludzi zięto jako jńców i zawieziono nas do portu Sale- do króla Maurów. Ja zostałem jńcem władcy. Pracowałem tam, jako ogrodnik. Ich ogród był bardzo piękny. Wiele krzaków róży, malw i ozdobnych krzewów. Pracowałem tam dwa lata. Przez cały ten czas byłem przygnębiony i smutny. Planowałem plan ucieczki, lecz „na każdym kroku” pilnowali mnie. Nie dawałem po sobie poznać że mam zamiar uciec. Wydawało mi się jednak, że wzbudziłem sympatię i zaufanie u swojego pana. Byłem zabierany na połowy rybdo zatoki morskiej. Pewnego dnia, władca Maurów rozkazał mi, i jeszcze dwóm innym jeńcom wypłynąć po ryby. Ja wykorzystałem tą sytuację na zrealizowanie zamiaru ucieczki. Przed wypłynięciem, uzupełniełem zapasy wody i prochu. gdy oddaliliśmy się od brzegu, jednego ze służących wepchnąłem do wody,a drugiemu małemu chłopcu, któremu nadałem imię Ksury, kazałem przysiąc na Mahometa, że będzie mi wierny i posłuszny.