Celem mojej pracy jest udowodnienie tezy zawartej w temacie, iż konflikt Kreon – Antygona nie ma rozwiązania. Uważam, że nie da się jednoznacznie stwierdzić kto miał rację w zaistniałym sporze. Obie strony działały w słusznej sprawie. Nie są oni zmuszeni wybierać między dobrem a złem lecz między wartościami równorzędnymi. Nad bohaterami ciąży klątwa bogów, dlatego każde ich przedsięwzięcie, każdy wybór musi zakończyć się klęską.
Antygona – córka Edypa, która kierując się bożymi i ludzkimi prawami , według których pogrzeb przysługuje każdemu człowiekowi, decyduje się wbrew woli Kreona – króla Teb, pochować zwłoki brata – Polonika. Prawa odwieczne, boskie stawia ponad prawa, które ustanawia śmiertelny władca. Jest lojalna i ma poczucie obowiązku wobec rodziny. Jej zdaniem dokonuje „świętej zbrodni”. Pragnie żyć w zgodzie z sama sobą. Uważa, że śmiertelny nie może przekreślić praw boskich, a śmierć która jej grozi przyspieszy tylko to co i tak ją czeka. Jest odważna i zdecydowana. Nie lęka się że wcześniej spotka się z bliskimi. Żałuje jedynie że w swoim krótkim życiu nie zdążyła zakosztować miłości, małżeństwa ani macierzyństwa. Dumna bierze cala winę na siebie odrzucając pomoc siostry – Ismeny. Staje się ofiarą tyranii. Bohaterka z pokora godzi się na swój los.
Uważam ze postępuje ona słusznie wypełniając swój obowiązek. Nie można jednak nie przyznać pewnych racji Kreonowi – przedstawicielowi prawa ziemskiego. Król uważa, że po bratobójczej wojnie – Polonika i Eteokla, potrzebny jest w państwie spokój. Anarchia może stać się przyczyna upadku. Pracowity król jest ziemskim zastępca bogów uprawionym do wydawania rozkazów w ich imieniu. Jego zdaniem władca nie może cenić wyżej najbliższych niż ojczyzny i dlatego bez względu na pokrewieństwo powinien ukarać zdrajcę. Antygona jest zaręczona z jego synem Hajmonem. Polinejk sprowadził przeciwko Tebom wojska , które miały zniszczyć miasto. Zdaniem króla nawet po śmierci nie może on być potraktowany na równi z obrońca państwa – Eteoklem. Tak kara ma dodatkowo odstraszyć przyszłych buntowników.
Antygona w jego oczach dopuściła się zuchwalstwa. Kobieta nie może dyktować praw, także lud nie ma wpływu na postępowanie króla. Zaślepiony pychą Kreon nie widzi że niszczy swoich najbliższych. Nie może tolerować buntu, a niedopełnienie obietnicy ukarania winnych rzuciłoby na niego złe światło. Byłby postrzegany jako niesprawiedliwy władca. Jest człowiekiem gwałtownym, skorym do gniewu, nieustępliwym i pełnym podejrzliwości. Boi się także przyznać racje Hajmonowi – swojemu synowi , który opowiada się za Antygona.
Potępiam Kreona za jego zaślepienie i przesadne ambicje. Za późno zauważa on swój błąd. Spotyka go za tostosowna kara. Przypłaca to samobójcza śmiercią najbliższych – żony i syna. Obydwie te postacie dążą do udowodnienia swoich racji. Uważam, że i Kreon i Antygona postępowali słusznie, ale nie bez powodu zostali ukarani: Antygonę za nieposłuszeństwo spotkała śmierć, Kreona utrata rodziny.