Państwo polskie na początku XVI wieku przedstawiało się okazale. Wraz z Litwą było trezcim albo czwartym co do obszaru państwem w Europie, przewyższając swą wielkością Niemcy. Gorzej natomiast przedstawiał się ustrój polityczny państwa i obrona państwa, którego teoretyczną obroną było pospolite ruszenie, które jak się okazało już za panowania Kazimierza Jagiellończyka straciło na swej wartości. W tej sytuacji niełatwo było nawet tak doświadczonemu władcy jakim był Zygmunt I, rozwiązywać korzystnie czekające na załatwienie problemy polityki zagranicznej. Problemów ważniejszych było aż trzy. Pierwszym z nich była kwestia ustosunkowania się do panowania Jagiellonów na Węgrzech i w Czechach. Drugim problemem była sprawa ostatecznego ułożenia stosunków z Krzyżakami. Wreszcie ostatnie trudne zadanie to ułożenie stosunków z wielkim księciem moskiewskim. W związku z tymi problemiami zarysowała się rychło perspektywa wielkiej koalicji antypolskiej, na której czele miał stanąć cesarz Maksymilian, a do której mieli się przyłączyć Albrecht Hohenzollern, wielki książe moskiewski Wasyl oraz daleka Dania.