Rozwój kultury tej epoki był bardzo nierównomierny w różnych warstwach społecznych. Ludność wieśniacza, zarówno w sferze swego materialnego bytu, jak też obyczajów i wyobrażeń, początkowo pozostała ona w zasadzie pogańska, chociaż formalnie przyjęła nową wiarę. Jeszcze długo świeżych formach religii chrześcijańskiej mieściły się stare treści. Nie wszyscy zresztą zostali objęci organizacją kościelną, bo kościoły związane były na razie z dworami, grodami, siedzibami biskupstw, klasztorów itp., a właściwa sieć parafialna wytworzyła się dopiero w XIII . Inne było tempo rozwoju kultury w ośrodkach tworzącego się życia miejskiego, a więc na podgrodziach czy w osadach targowych. Siłą rzeczy zaznaczał się tu postęp w poziomie produkcji typu rzemieślniczego, która musiała odpowiadać rosnącym wymogom odbiorców, najczęściej możnych świeckich, rycerstwa i duchownych. Wpływało to korzystnie na standard życiowy producentów. Równocześnie bliskość ośrodków władzy, dworów feudalnych, kościołów grodowych, biskupstw czy klasztorów, przyśpieszyła proces przemian w zakresie obyczajów i świadomości tej warstwy społecznej. Bez porównania szybciej rozwijała się kultura samych feudałów, a więc dworu monarszego, dworów możnowładczych i usiłujących za nimi nadążać dworów rycerskich.
Nowe wytwory kultury służyły przede wszystkim państwu feudalnemu i niedużej grupie możnych. Powstawały na ich zamówienie, stanowiąc oparcie czy ideologiczną podbudowę dla nowego porządku społeczno-państwowego. Wśród twórców dóbr kulturalnych tej epoki prym wiedli przybysz z zewnątrz. W piśmiennictwie panowali prawie niepodzielnie, wraz z językiem łacińskim, którym się posługiwali i którym wytaczali wąskie ramy zasięgu swojej twórczości do ogólnego niejako dorobku kulturalnego świata zachodniochrześcijańskiego.
Dzieła sztuki były w tej epoce nie tylko środkiem wyrazu artystycznego, ale także środkiem przekazu informacji, treści światopoglądowych, czy wręcz politycznej propagandy. Sięgały one nad to tam, dokąd nie docierało piśmiennictwo łacińskie, ani żywe słowo kaznodziei jeżeli nie posługiwał się językiem ludu. Miała swoją silną wymowę architektura sakralna. Poza symbolem czysto religijnym, która mogła być czytelna dla znawców, lud widział w kamiennych budowlach romańskich, na tle powszechnie stosowanego budownictwa drewnianego, znamię potęgi Kościoła i sprzężonego z nim silnie państwa wczesnofeudalnego. Jeżeli nad to lud z tych budowli niekiedy korzystał jako z obiektów obronnych, stawały się widomym wyrazem siły.
W rozwoju kultury na ziemiach polskich okresu wczesnośredniowiecznego wybitną rolę odegrał dwór Bolesława Chrobrego, przez który przewinęło się wiele wybitnych osobistości jego czasów, jak ś. Wojciech, Włoch opat Tuni, Bruno z Kwerfurtu, Reinbern biskup kołobrzeski, a wybitną indywidualnością mógł być również Radzim Gaudenty.
W Polsce lub w związku z Polską tego okresu powstało wcale pokaźne piśmiennictwo. Należą tu przede wszystkim żywoty św. Wojciecha ; jeden powstał w Rzymie około 999 r., drugi wyszedł spod pióra Brunona z Kwerfurtu, trzeci niewiadomego autorstwa znany jest pod nazwą Męczeństwo św. Wojciecha, a był jeszcze czwarty, który zaginął. Należy tu dalej piękny żywot pięciu zamordowanych braci z eremu międzyrzeckiego pióra tegoż Brunona, list Brunona do króla niemieckiego Henryka II, sławiący monarchię Chrobrego w duchu ideałów chrześcijańskich. Były już wówczas pierwsze zapiski rocznikarski, jedna grupa w kręgu kościelnym poznańskim, druga w gnieźnieńskim. Z uwagi na przemiany dziejowe , wprowadzanie chrześcijaństwa na siłę spowodowało , próbę powrotu do dawnych wierzeń było nim Powstanie ludowe i reakcja pogańska po śmierci Mieszka II , które zmiotły wprawdzie wiele wytworów kultury wczesnopiastowskiego okresu, nie przerwały jednak kulturalnej tradycji. Obok tradycyjnego budownictwa drewnianego, które nie pozostawiło trwalszych śladów, rozwijało się już od początku omawianej epoki budownictwo kamienne. Do najokazalszych zabytków rzeźby romańskiej należą przede wszystkim drzwi gnieźnieńskie z lat 1172-1180, odlane w brązie, a przedstawiające 18 scen z życia i męczeństwa św. Wojciecha. Wykazują wpływ artystyczny kraju nadmozańskiego w Belgii. Obrazy mają dużą wymowę ideologiczną, splatając ideały chrześcijańskiej świątobliwości z realiami władzy wczesnofeudalnej monarchii. W celu dopełnienia kultury w Polsce wczesnośredniowiecznej wspomnieć trzeba o klasztorach. Za czasów Bolesława Chrobrego były to eremy ( zgromadzenia pustelnicze reguły benedyktyńskiej ) o małym jeszcze zasięgu oddziaływania. Dopiero na przestrzeni kolejnych dziesięcioleci zaczęły powstawać klasztory , które miały większe oddziaływanie kulturowe i religijne. W kulturze polskiej XIII w. Zaszły bardzo istotne zmiany . Przede wszystkim bardzo pokaźnie rozszerzył się krąg rzeczywistych odbiorców nowych chrześcijańskich treści ideowych. Wciąż jeszcze głównymi ośrodkami wyższej kultury umysłowej były siedziby biskupów, a zwłaszcza działające w ich otoczeniu kapituły które skupiały zawsze większą liczbę ludzi wykształconych. Nowe treści kulturalne sięgały oraz bardziej w głąb społeczeństwa. Nie tylko przybywało duchownych polskiego pochodzenia, ale na gruncie rodzinnym rozwinęła się twórczość intelektualna i artystyczna. Coraz częściej udawali się Polacy na studia zagraniczne, a nierzadko przyczyniali się do rozwoju myśli w skali ogółnoeuropejskiej. Listę wybitnych przedstawicieli nauki i piśmiennictwa otwiera mistrz Wincenty Kadłubek, wychowanek uniwersytetu w Paryżu lub Bolonii, czy może jednego i drugiego, kanclerz Kazimierza Sprawiedliwego, potem ( od 1207 ) biskup krakowski, a wreszcie w ciągu ostatnich pięciu lat życia – mnich u cystersów w Jędrzejowie ( zm. 1223 ) Stulecie XIII uchodzi słusznie za złoty wiek polskiego rocznikarstwa. Nie tylko przybyły wówczas roczniki nowe, ale zmienił się także charakter zapisek rocznikarskich. Ich autorzy odchodzili przeważnie od suchego rejestrowania wydarzeń na rzecz narracji typowej raczej dla kronik. Wymienić tu należy przykładowo trzynastowieczną kontynuację roczników : kapitulnego krakowskiego i kapitulnego poznańskiego ( zwanego także wielkopolskim ) Duże były osiągnięcia tej epoki w zakresie kultury materialnej. W rolnictwie upowszechniły się trójpolówka i pług żelazny. Do celów przemysłowych zaczęto wykorzystywać energię wodną. Budowano więc młyny, a także folusze. Te ostatnie przyczyniły się do podniesienia jakości wyrobów tekstylnych. Zapotrzebowanie na materiał pisarski wpłynęło na rozwój produkcji pergaminów. W związku zaś z budownictwem gotyckim powstała potrzeba wyrobu szkła, a więc i początki tej gałęzi wytwórczości odnieść można już do XIII w. Wiele rzemiosł, związanych dawniej z wsią lub nawet z gospodarstwem domowym, zaczęło przybierać postać wyspecjalizowanych gałęzi produkcji miejskiej, osiągając wyższy poziom wyrobów.
W sztuce dokonał się przełom, polegający na przejściu od form romańskich do gotyckich. Jeszcze połowy XIII w. Sięgają budowle romańskie, wśród których najbardziej reprezentatywną grupę stanowią kościoły cysterskie ( np. w Jędrzejowie, Koprzywnicy, Wąchocku, Sulejowie ). Bardzo interesująco przedstawiają się obiekty o cechach wyraźnie przejściowych, od stylu romańskiego do gotyckiego. Np. dominikański kościół Św. Jakuba w Sandomierzu reprezentuje w zasadzie styl romański, ale jako budulca użyto cegły, charakterystycznej u nas dla gotyku. Rzeźba wczesnogotycka jest natomiast stosunkowo nie w liczna ze względu na znaczna surowość starszych budowli w tym stylu. Przykładowo można jednak wspomnieć tympanony w kaplicy Św. Jadwigi w Trzebnicy oraz w kościele parafialnym w Lwówku. Malowidło ścienne omawianej epoki zachowało się jedynie szczątkowo ( duże fragmenty u kanoników regularnych w Czerwińsku ). Rozwinęła się także poważnie sztuka złotnicza ( np. kielich płocki z piękną pateną z daru Konrada mazowieckiego ), a wreszcie malarstwo miniaturowe ( np. kalendarz płocki, psałterz trzebnicki ).
Charakterystyczny dla całej omawianej epoki jest wzrost znaczenia elementów rodzinnych w rozwoju twórczości artystycznej. Mimo ogólnochrześcijańskich motywów i zasadniczych form przejmowanych wprost z Zachodu, sztuka stawała się bardziej dostępna dla ogół. Jeśli nawet nie wpłynęła jeszcze wprost na budzenie się świadomości narodowej, to w każdym razie sprzyja zacieraniu się dzielnicowych separatyzmów.
Polska wieku XIV zbierała już obfite plony tej ewolucji wewnętrznej, która znaczne postępy poczyniła w stuleciu poprzednim, a zamknęła się nowa jakościowo formą ustroju społeczno-gospodarczego i państwowego w drugiej połowie panowania Kazimierza Wielkiego. Wzrost wydajności rolnictwa, produkcji górniczej i rzemieślniczej oraz wymiany towarowej, wszystko to podniosło zamożność społeczeństwa i stworzyło nowe potrzeby w zakresie dóbr kulturalnych. Na niespotykaną dotąd skalę rozwinęło się budownictwo murowane, a podstawowym budulcem stal się cegła. Jeśli dawniej wśród budowli murowanych zdecydowanie przeważały obiekty sakralne, teraz proporcje te uległy zmianie. Przy licznie wznoszonych wciąż jeszcze kościołach, zarówno w miastach, jak i wsiach duży rozmach osiągnęło budownictwo fortyfikacji miejskich, zamków należących do systemu obronnego państwa rezydencji monarszych, możnowładczych i kościelnych, a także domów mieszczańskich. Kulminacja tego budownictwa przypada na czasy Kazimierza Wielkiego, przy czym sam król odegrał w tej dziedzinie bardzo znaczną rolę. Współczesna tradycja przypisała mu fundację 14 kościołów, a nadto wzniesienie około 50 zamków i warowni miejskich. Do wielkich budowniczych należał także m.in. arcybiskup gnieźnieński Jarosław ze Skotnik Bogoria.
Stabilizacji gospodarczej i politycznej Polski XIV w., jak również dojrzewaniu stanowego ustroju społeczeństwa i doskonaleniu się aparatu władzy, towarzyszył rozwój ogólnej kultury społecznej. Świadomość dokonanych i dokonujących się przemian, w wyniku których rósł dobrobyt wszystkich warstw społeczeństwa, rodziła poszanowanie prawa, dążność do normowania na użytek potomnych tego, co współcześni uważali za słuszne i korzystne. Z kolei monarcha szanował zwyczaj i interes wszystkich warstw społecznych, chociaż nieraz wypadało podporządkować prawo stanowione wymogom państwa. Za czasów Kazimierza Wielkiego ustawodawstwo objęło wiele dziedzin życia, bo właściwe prawo ziemskie ( dotyczące warstwy rycerskiej ), tzw. Układ ziemski, czyli stosunek rycerstwa-szlachty do ludności kmiecej, rozl
egłe sfery życia miejskiego, regulowane najczęściej na drodze pojedynczych przywilejów dla poszczególnych miast, stanowisko prane ludności żydowskiej, a nawet z osobna górników ( w ordynacji krakowskich żup solnych z 1368 a. ).
W szerokich kręgach społeczeństwa – obok wcześniej już rozbudowanej świadomości narodowej – rodzić się zaczęła świadomość państwowa, która w przyszłości miła dopomóc w asymilowaniu się żywiołów etnicznie obcych.
Nieodłącznym elementem scharakteryzowanych wyżej przemian był rozwój oświaty. Szkoły zachowywały swój tradycyjny profil instytucji kościelnych ( szkoły parafialne i katedralne ), ale osiągnęły znacznie wyższy poziom. Od programu trivium ( gramatyka, retoryka, dialektyka – logika ) przechodzono często do wyższego szczebla quadrivium ( arytmetyka, geometria, astronomia, muzyka ) a – jak się wydaje – również do elementów filozofii czy prawa kanonicznego, zwłaszcza w szkołach katedralnych, przygotowujących do niższych święceń kapłańskich. Szkoła zaś parafialna krakowska osiągnęła na tyle wysoki poziom, że w kazimierzowskim uniwersytecie mogła spełniać rolę wydziału atrium, czyli występnego studium uniwersyteckiego.
Początki Uniwersytetu były trudne, są jednak konkretne ślady źródłowe jego działalności. Kazimierz wielki rozpoczął budowę w Kazimierzu pod Krakowem budynku dla uczelni. W raz ze śmiercią króla praca uniwersytetu ustała.
W dalszym ciągu wyjeżdżano XIV w. Na studia zagraniczne. Rozwój nauki nie osiągał jednak w kraju wyższego pułapu. Mimo powstania w Krakowie uniwersytetu, na polu dociekań naukowych przodował Śląsk. Znanych tu było kilku lekarzy, a wśród nich Jan archidiakon głogowski, autor dziełka o zarazie ; w dziedzinie filozofii dał się poznać Jan z Grotkowa, jeden z pierwszych uczonych świeckich ; tu powstał również traktat o ortografii pióra Franciszka z Lwówka.
Piśmiennictwo w wieku XIV w Polsce nie jest jeszcze pokaźna, ale zachodziły w nim bardzo istotne zmiany. Obok łaciny bowiem w użycie wchodził powoli język polski.