Ojcze!
Tak długo Cię nie ma? Mam nadzieję, że odczytasz mój list, a gdy wrócisz, będę mógł opowiedzieć Ci o wszystkim osobiście.
Wyrzucono mnie ze szkoły, lecz nie żałuję. Teraz jeszcze bardziej jestem wolny, jeszcze bardziej wyrażam to swoimi czynami. Z premedytacją doprowadziłem do sprzeczki między mną a dyrektorem, w wyniku której pobiłem go. Teraz nikt już nie może narzucić mi żadnych zasad, nie ustala żadnych norm, które musiałbym przestrzegać. Idee, programy i hasła komunistów są naprawdę piękne. Trzeba koniecznie doprowadzić do rewolucji! Kiedy idę ulicą i słyszę jak ludzie głośno wyrażają swoje poglądy, to przekonują mnie do nich natychmiastowo. Wczoraj wskazałem Twoje oszczędności, aby je zabrano, to też są idee komunizmu. Teraz nie starcza mnie i matce na jedzenie, ale to na pewno chwilowe braki, które pokona rewolucja. Wierzę w to!
Pozdrawiam Cię!
Cezary