Werona, 1594r.
Kochany Romeo!
Na początku mojego listu chciała bym wyrazić jak bardzo tęsknię za Tobą, a moja dusza liczy ile czasu minęło od naszego ostatniego spotkania. Tyle minut w godzinie, a każda minuta jest dniem. nie umiem powiedzieć w słowach, lecz tyle łez wylanych z tęsknoty za Tobą mów ukochany świadczy o tym, jak bardzo mi na Tobie zależy.
Nasza miłość była krótka, lecz namiętna i wspaniała. Ty byłeś młodzieńcem, a ja niedoświadczoną panną. To ty obudziłeś we mnie siłę, dzięki której potrafiłam zmierzyć się z przeciwnościami losu. Nasze skłócone rody, jakże głupie porachunki zmusiły nas do rozłąki. czy miłość wtedy jest delikatna? Nie, raczej brutalna, ostra i kłuje jak oset. To co nas łączyło było marzeniem , które pryśnie jak skończony sen. Musieliśmy walczyć o własne szczęście. Potajemne spotkania, skromne spojrzenia i krótkie wizyty. Myśleliśmy, że nasza miłość pokona wszystkie przeszkody. Czy nie lepiej żartować niż jęczeć z miłości ? Pewnie zadajesz sobie to pytanie.Może próbowałeś o mnie zapomnieć, lecz jak cudowna jest miłość skoro cień miłości tyle bogactwa niesie i tyle radości. Niestety okropny los nam inne drogi wybrał i nie było nam pisane.
Ostatnią rzecz, którą chcę Ci napisać to , że nie mam żalu i wybaczam Twoim krewnym, którzy tak mnie nienawidzą i przez których rozpadła się nasza miłość. Chcę z ta myślą odejść i zostawić po sobie ślad. W moim sercu będziesz kochany Romeo na zawsze. Miłość moja układa do snu ciało moje świeże tak gdzie rządzi i myśli we władanie bierze. Mój Romeo niech smutek będzie dla nas miłym wspomnieniem. Kocham Cię Romeo ! Spotkamy się w niebie .
Twoja Julia :*