Moja droga Różo!
Wybacz, że Cię tak nagle opuściłem. Poczułem się samotny i spragniony przyjaźni. Miałem wrażenie, że mnie odrzucasz i wykorzystujesz dla swoich potrzeb. Więc wyruszyłem w daleką podróż, by zrozumieć Ciebie, siebie i z perspektywy czasu spojrzeć na łączącą nas więź. Błąkałem się po kosmosie. Przebyłem długą drogę i poznałem wielu ludzi według mnie dziwnych i śmiesznych, którzy zamieszkiwali inne planety, aż dotarłem na ziemię. Tutaj nauczyłem się wielu rzeczy, poznałem nowych przyjaciół i zrozumiałem, że Ty jesteś dla mnie jedyna we Wszechświecie. Uświadomiłem sobie wówczas jak bardzo Cię kocham. Jakże byłem głupi! Nie potrafiłem tego docenić! Podczas wędrówki trafiłem także do ogrodu pełnego róż. Wszystkie były podobne do Ciebie. Myślałem wtedy, że mnie okłamałaś mówiąc, że nie znajdę drugiej takiej, jak Ty. Oczy otworzył mi mój przyjaciel Lis. Nigdy go nie zapomnę. Pomógł mi zrozumieć Twe słowa. Nie liczy się wygląd, ale charakter i teraz już wiem, że dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu. Ja, odchodząc, pokazałem się z najgorszej strony. Ale dzięki temu zyskałem czas na przemyślenia. Wreszcie pojąłem, że jesteś dla mnie najważniejsza. Pragnę wrócić do Ciebie. Wprawdzie popełniłem wiele błędów, lecz wyciągnąłem z nich wnioski. Jeśli jesteś w stanie wybaczyć mi, to przysięgam, że już nigdy Cię nie opuszczę.
Mały Książę