Droga Ukochana!
Już miesiąc minął od czsu, gdy pisałem po raz ostatni. Płynął on o wiele wolniej niż zwykle. Życie mija teraz jak krajobraz za oknem… pędzącego samochodu. Oddycham, jem i śpię, jak to robiłem, ale czynięto zupełnie bezwolnie, nie mam żadnego celu. Po prostu unoszę się na powierzchni jak listy, które do Ciebie wysyłam. Nie wiem dokąd zmierzałem ani kiedy tam dotrę.
Czuję pustkę w duszy, nie modąc trzymać Cię za rękę. Moje poszukiwanie Ciebie jest niekończącą się pogonią skazaną na przegraną. Rozmawialiśmy o wielu rzeczach, i wiele razy, ale nigdy nie poruszyliśmy tematu naszej miłości. Teraz, gdy jesteś wiele kilometrów ode mnie rozumiem to dokładnie. Pragnąłem Ciebie i tylko Ciebie, a teraz, gdy odeszłaś, nikogo już nie pragnę.
Zrozumiałem, że jesteś dla mnie wszystkim. Jesteś wzruszająca, ekscytująca, fascynująca, pasjonująca, zadziwiająca, zagadkowa, niewiarygodna, zabawna, czarująca, porywająca, droga, niepowtarzalna, nieporównywalna …
Zrozumiałem, że jesteś dla mnie życiem !
Twój Ukochany.