List otwarty
Do kraju tego, do obywateli!
Ludzie, czy nie zastanawialiście się nigdy, co szwankuje w naszym społeczeństwie? Dlaczego w ludziach jest tyle strachu, bólu i cierpienia, tyle wojen, terroryzmu? Czy nie powinniśmy czegoś z tym zrobić?
Po zmroku już nie wychodzicie na ulicę, przecież nie wiadomo na kogo się trafi, swoim dzieciom nie pozwalacie iść dalej niż do końca zasięgu waszego wzroku. Czy strach przed ludźmi nie jest okropny? Nie wiemy czy możemy ufać sąsiadce, sprzedawczyni w sklepie czy sprzątaczce. Powinniśmy to zmienić, przecież w grupie siła, powinniśmy się zjednoczyć, a nie patrzeć na siebie z wrogością i ze strachem. ?Człowiek człowiekowi wilkiem? czy aby na pewno?
Zastanówcie się! Ile razy ktoś was prosił o jedzenie czy pieniądze? To oczywiste, że zdarzają się osoby zbierające na alkohol i nie potrzebujące jedzenia, ale nikt nie wie ile z tych osób, które was zaczepiały czy pukały do waszych drzwi nie było naprawdę głodnych i zdesperowanych. Musimy pomagać sobie jak tylko możemy, przecież sami możemy kiedyś tej pomocy potrzebować i ciekawe jak się poczujemy, gdy ktoś odwróci się do nas placami.
Tolerancja… czy w dzisiejszym świecie to słowo w ogóle istnieje? Czy nie często jest tak, że ważniejszy jest dla nas wygląd osoby, który znacznie różni się od naszego czy od przyjętych norm niż to jaki jest w środku dany człowiek. Przecież religia, kolor skóry, styl ubierania się tak naprawdę nie jest ważny, ważne jest to jacy jesteśmy dla siebie i dla innych.
Przezwyciężymy całe zło świata jeśli tylko będziemy sobie pomagać i współpracować. Naprawianie światowych problemów powinniśmy zacząć od siebie, naszego środowiska i społeczeństwa. Pamiętajcie o tym!