„Mały Książę” streszczenie.

Jednym z bohaterów książki jest lotnik, którego samolot przymusowo wylądował na pustyni. Szybko kończy mu się woda, a uszkodzenia maszyny nie daje się usunąć. Lotnikowi grozi śmierć. Pewnego dnia wieczorem wycieńczony zasypia na piasku. O świcie budzi go maleńki człowieczek – Mały Książę.
Chłopiec zadaje lotnikowi mnóstwo pytań i prosi o narysowanie baranka. Niestety, pilot nie potrafił dobrze rysować, gdyż dorośli ludzie pozbawieni wyobraźni zniechęcili go do zajmowania się sztuką. Jednak po kilku nieudanych próbach, nieznajomy „wykpił się” rysunkiem skrzynki, w której właśnie ukrył się baranek.

Lotnik dopiero z przypadkowo wypowiedzianych słów poznał historię Małego Księcia. Przybył on z odległej planety (prawdopodobnie B612) i to tak małej jak zwykły dom. Na planecie tej znajdowały się dwa czynne wulkany i jeden wygasły, baobaby (chwasty), które musiał systematycznie wyrywać oraz róża, którą pokochał. Podawał jej wodę i osłaniał parawanem przed przeciągami, zabawiał rozmową, nakrywał kloszem podczas chłodnych nocy. Był jednak zbyt młody, aby ją miłować prawdziwie. Opuścił więc różę, która nie czyniła mu z tego powodu wymówek, gdyż chciała, aby był szczęśliwy. Duma nie pozwoliła jej okazać, że płacze.

Po wyruszeniu w podróż Mały Książę począł zwiedzać rozmaite planety. Na pierwszej spotkał Króla, który wydawał wciąż rozkazy, chociaż nie miał ani jednego poddanego, na drugiej – Próżnego oczekującego wyłącznie oklasków, uznania i okrzyków zachwytu, na trzeciej zastał Pijaka, który pił, ponieważ wstyd mu było, że pije, na czwartej odwiedził Bankiera, bezustannie liczącego gwiazdy i uważającego je za swoją własność, na piątej – Latarnika, zapalającego i gaszącego co minutę latarnię – tak szybko następował tam dzień po nocy, natomiast na szóstej planecie Mały Książę spotkał uczonego geografa doradzającego mu zwiedzenie Ziemi.

Na Ziemi Mały Książę spotkał żmiję, która obiecała mu pomóc w powrocie na jego planetę, a także wiele róż, lecz żadna nie budzi jego uczuć, oraz lisa, z którym rozmawiał o polowaniu, oswajaniu i innych istotnych sprawach. W międzyczasie nasz bohater raz po raz wspomina swoją różę, którą pozostawił. Ma ona tylko cztery kolce, by bronić się przed wrogami. Książę czuje się za nią odpowiedzialny.

Po kilku dniach pilot i nasz bohater ruszają przez pustynię w poszukiwaniu wody. Gdy Książę staje się senny, autor bierze go na ręce i niesie. Wypowiada wtedy ważne słowa: „To, co mnie wzrusza najmocniej w tym młodym, śpiącym królewiczu, to jego wierność dla kwiatu, to obraz róży, który świeci w nim jak płomień lampy nawet podczas snu”. Te słowa są kluczem do całej bajki. Mały Książę opuścił różę i wyruszył wpodróż, gdyż nie dorósł jeszcze do miłości. Dalekie wędrówki i liczne przygody uprzytamniają mu, że jedyną wartością jest uczucie. Kocha różę i czuje się za nią odpowiedzialny. Wreszcie obaj wędrowcy docierają do studni i gaszą pragnienie. W nocy pilot słyszy rozmowę Księcia z jadowitą żmiją. Mija bowiem rok, odkąd opuścił swoją planetę i chce na nią wrócić. Żmija kąsa Księcia w nogę. On zasypiając mówi, że tylko jego ciało zostanie na Ziemi, jest bowiem zbyt ciężkie, by mógł wziąć je ze sobą tak daleko…

Bardzo ważną częścią książki jest również „odezwa” autora znajdująca się na jej końcu. Pisarz zawarł tam pewną prośbę. Wygląda ona następująco: „Jeśli przyjdzie do was śmiejące się dziecko o złotych włosach, nie odpowiadające na pytania – zgadniecie, kto to jest. Nie zostawiajcie mnie wtedy w moim smutku: bądźcie tak mili i napiszcie mi szybko, że wrócił…”