Manifest Mojego pokolenia, czyli to co jest złe na świecie.
Ten manifest to mój bunt! Bunt na czasy współczesne, gdzie nastolatek w wieku 14 lat pije alkohol i zatacza się idąc chodnikiem, albo też co gorsza londuje w rowie, gdzie budzi się cały w swoich wymiocinach. Czy wiesz Matko gdzie jest teraz Twoja córka, która za dnia jest wzorową uczennicą, a w nocy smakuje czystej zabawy często mieszanej z dużą ilością alkoholu i innych używek. Ten manifest to Bunt na to wszystko co się wokół dzieje- na panujące trendy, pod wpływem których młodzierz zatraca własne indywidium, czy chodzi o to by nasz zdanie było uzaleznione od panującej mody? Czy miłość, godność, a także szacunek i zaufanie się już nie liczą?? Czy naprawdę celem życia jest to by się upić, dobrze zabawić, stracić godność i zarazem szacunek do swojej osoby?
Czemu, gdy mówię nikt mnie nie słucha, rówieśnicy uważają mnie za odyńca, gdyż posiadam własne zasady i postepuję zgodnie z nimi, nie jestem hipokrytą, który maskuje sie przed otoczeniem, a także komfornistą bojącym się własnych poglądów- dlatego jestem inny.. Każdy powtarza, że powinniśmy być sobą- tylko, że jeśli tacy jesteśmy to wyrózniamy się z grupy. Pewnie ktoś mnie za chwilę wyśmieje za swoje poglądy- a przecież to tylko moje zdanie. Poglądy dzisiejszej młodzierzy kształtują kolorowe pisemka, które mówią o tym że Basia się zakochała i teraz boli ją żołądek, telewizja i seriale, dzięki którym wiemy jak ma wyglądac idealna para, lekarze, czy tez rodzina emanująca złudnym szczęściem. Ten Manifest to bunt przeciwko zbędnym kłótniom w sejmie – posłowie zamiast zająć się sprawami kraju i potrzebami obywateli wracają do każdej przedawnionej sprawy, która i tak nie ma juz wielkiego znaczenia, tylko po to by udać, że coś robią. Nie ukrywam swojego zbulwersowania taką koleją rzeczy. Dlaczego w naszym kraju jest tyle korupcji, dlaczego zasada „ręka rękę myje” wciąż jest aktywna, dlaczego by coś osiągnąć nie wystarczy ciężka praca tylko dobrze postawieni rodzice i znajomości ludzi z wyższego kręgu? Czemu dzieciak, który ma lepiej ode mnie śmieje się z moich butów bo nie mają markowego loga? Czy pieniądze są aż tak ważne? Idąc ulicą muszę uważać na to by mnie nie pobili- gdyż dzieciaki bez jakiegokolwiek zajęcia organizują się w grupy i szukają ofiary wyróżniającej się z tłumu. Kiedy wreszcie będę mógł spokojnie spełniać swoje marzenia jeśli brak mi na to funduszy koniecznych do ich zrealizowania. Czemu każdy poznaje ludzi po wyglądzienie wiedząc co się kryje w ich wnętrzu? W jaki sposób ludzie nie znający mnie w ogóle wiedzą co robie wieczorami z kolegami?
Z jakiego powodu rzekoma „wolność słowa” zapewnia mi własne poglądy jeśli po napisaniu obiektywnego artykulu w szkolnej gazetce mam się udac do dyrektora? Czy wszystko jest tylko ładne na zdjęciu i obrazku? Czy jesteśmy jak puste butelki, które z powierzchni są ładne, a w środku mają to czym się je wypełni? Dlaczego osoby nie pijące są obiektami żartów i niezbyt się je toleruje w towarzystwie? Czemu pod presją otoczenia podejmujemy niechciane przez nas decyzje, które dosyc często mają wpływ na nasze dorosłe życie..
Samo mówienie, o tym jak jest źle nie wystarczy, dlatego zacznijmy coś robić by poprawić świat, w którym zyjemy. Jesteśmy młodzi, mamy prawo wyboru, jesteśmy przyszłym pokoleniem decydującym o tym jak się nam będzie żyło. Żeby coś zmienić zacznijmy od zmieniania samych siebie.