Mieć wielu przyjaciól to nie mieć żadnego.

Przyjazn jest nieslychnie wazna w zyci kazdego czlowieka. Jest to najwspanialsz ,,rzecz”, ktora moze nas spotkac. W zyciu czlowieka nie jest najwazniejsze posiadanie roznych przedmiotow. Nie wolna oddawac sie wylacznie gromadzeniu owych ,,rzeczy”. Nalezy takze poswiecic sie komus, a z pewnoscia z biegiem czasu zdabedziemy jego zaufanie, ktore pozniej napewno przerodzi sie w przyjazn. Jesli juz go zdabedziesz, bedziesz mogl mu sie zwierzac z wszystkiego, co Cie cieszy i martwi. W tym momecie taka osoba jest dla nas podpora, ktora wysluchuje i stara sie nam pomoc, pocieszyc.

W pelni sie zgadzam z teza zawarta w temacie i aby ja udowodnic posluze sie przykladem Malego Ksiecia. Najlepszy przyklad zdobycia przyjazni autor przedstawil w rozdziale dotyczacym lisa. Przedstawiona zostaje w nim recepta na zdobycie przyjaciela. Przejawiala sie ona tym, iz lis, spotykajac Malego Ksiecia, prosil, aby go oswoil. W jego rozumowaniu byla to forma przyjazni. Lis probowal wytlumaczyc mu to znaczenie takimi slowami: ,, Jesli mnie oswoisz, bedziemy potrzebni jeden drugiemu. Ty bedziesz dla mnie jedyny na swiecie. Ja bede dla ciebie jedyny na swiecie…” Tymi slowami lis uswiadomil Malemu Ksieciu, ze jego roza jest najwazniejsza w jego zyciu i ze prawdziwego przyjaciela ma sie tylko jednego, a tym przyjacielem jest wlasnie roza. Zrozumial to wtedy ,gdy lis zdradzil mu swoj sekret: ,,Dobrze widzi sie tylko sercem. Najwazniejsze jest niewidzialne dla oczu.”

Nastepnym przykladem, ktorym sie posluze, beda ludzie we wspolczesnym swiecie. Sa oni mili, Zyczliwi i uczynni. Tak naprawde nie sa oni przyjacielscy, poniewaz gdy choc odrobine bedzie wiodlo sie lepiej ich znajomemu, to momentalnie, odlaczaja sie od niego, czujac przy tym uraz, niechec. W dzisiejszym swiecie jest zadza pieniadza i tak naprawde malo jest prawdziwych przyjaciol. Zdarzaja sie jednak tacy na ktorych najmniej liczylismy, ale gdy jestesmy w potrzebie nie odwracaja sie od nas, leczpodaja nam swoja pomocna dlon.

Mysle wiec, iz argumenty podane przeze mnie pozwolily wam zrozumiec, ze lwpiej miec jednego przyjaciela z ,, prawdziwego zdarzenia\”, anizeli wielu, ktorzy przewaznie przyjaznia sie z nami dla czerpania swoich korzysci. ,, prawdziwego przyjaciela poznajemy w biedzie\”. Tak wiec ,,miec wielu przyjaciol to nie miec zadnego”, bo prawdziwy przyjaciel pozostaje zawsze w cieniu i nie dazy do tego, aby byc w kregu zainteresowania i ,,wylania sie” z cienia wtedy, gdy naprawde wie, iz swoja obecnoscia, czynem moze nam pomoc.