Mieszczaństwo żydowskie – Lalka

Bolesław Prus w społeczeństwie żydowskim zauważa zarówno wady jak i zalety. Czytelnik może ocenić to mieszczaństwo obserwując życie i poczynania Szlangbauma – starego Żyda, jego syna – Henryka oraz doktora Michała Szumana.

Byli to ludzie niezwykle energiczni i pracowici z wielką wytrwałością dążący do celu. Byli podobni w tym do Niemców z tą jednak różnicą, że pieniądze przez nich zdobyte często nie były zarobione uczciwie. Byli jednak dumni, że są Żydami i często chwalili się swą mądrością: „U nas, panie, niby u Żydów, jak się młodzi zejdą to oni nie zajmują się, jak u państwa, tańcami, komplementami, ubiorami, głupstwami, ale oni albo robią rachunki, albo oglądają uczone książki, jeden przed drugim zdaje egzaminy albo rozwiązują sobie szarady, rebusy, szachowe zadania. U nas ciągle jest zajęty rozum i dlatego Żydzi mają rozum i dlatego oni cały świat zawojują. U państwa wszystko się robi przez te sercowe gorączki i przez wojnę, a u nas tylko przez mądrość i cierpliwość.” Mieli zupełnie inny system wychowawczy: gdy wnuczek Szlangbauma – Michał chciał od Dziadka 6 rubli pisał szaradę, lub musiał odgadnąć zagadkę dziadka. Żydzi byli bardzo sprytni i przebiegli gdy np. ktoś chciał pożyczyć od Szlangbauma 30 rubli musiał dać w zastaw zegarek za 100 rubli. Szlangbaum był lichwiarzem lecz dzięki pracowitości i sprytowi stał się bogaczem i kupił sklep Wokulskiego. Był człowiekiem bardzo obrotnym i potrafił pośredniczyć w transakcjach handlowych. Wykonywał swój zawód z zamiłowaniem, był bardzo szybki, niezmordowany, nie wypuścił klienta bez sprawunku. Bardzo dużo łączył go z Polską, brał udział w powstaniu styczniowym, przyjaźnił się z Wokulskim i był wobec niego lojalny.

Michał Szuman – były doktor – zajmował się nauką, badał włosy. Był bliskim przyjacielem Wokulskiego – kiedyś w młodości kochał Polkę i chciał się z nią ożenić. Po jej śmierci próbował popełnić samobójstwo, lecz uratowano go. Po tym incydencie odsunął się od ludzi, zdziczał. Jego stosunek dom rodaków nie był jednoznaczny. Uważał, że oni są przyszłością narodu polskiego, cenił ich za pracowitość i wytrwałość, przewidywał, że w przyszłości zawładną całym światem. Dostrzegał ich wady: sknerstwo i nieuczciwość. B. Prus ocenia Żydów obiektywnie i niejedno znacznie.