Wielu z nas prędzej czy póżniej sie zakochuje. Miłość to przecież uczucie, które przejawia się w relacji do drugiej osoby. Właśnie dzięki tej relacji ludzie znajduja sens życia i są z tego powodu bardzo szczęśliwi. Osoba zakochana zaczyna w pełni odróżniać dobro od zła i z tego właśnie powodu zaczyna dbać i troszczyć sie o siebie i swojego adoratora. Dlatego warto zadać sobie pytanie, „czy kiedy jedno spada w dół, drugie ciagnie je ku górze”?
Pierwszym argumentem przedstawionym przeze mnie jest film „Szkoła uczuć” z ang. „A walk to remember” w rezuseri Adama Shakmana. Film ten opowiada o szcześliwej miłosci Jamie Sulliwani Landona Cartera. Lecz ich szczęście nie trwa długo. Pewnego dnia Jamie mówi Landonowi, że jest bardzo chora, ma białaczkę. Chłopak nie moze w to uwierzyć. Jest zły na cały świat. Jedzie do swojego ojca lekarza, choś nie przepada za nim, zeby mu pomógł. Jednak pan Carter nie może nic zrobić, dlatego cała rozmowa kończy się kłótnią. Landon następnego dnia idzie do Jamie. Dziewczyna mówi mu, ze nie boi się…