Werona, dnia 07.07.1596r.
Kochana Julio!
Od niedawna znamy swoje imiona,
a wiem, że miłość moja jest odwzajemniona.
Minął kolejny dzień bez Ciebie,
szybko jak gwiazdy gasną na niebie.
Twe oczy, o Pani, cały świat mi przysłaniają.
Twoje usta smak życia skosztować mi dają.
Twe serce lepi me serce złamane.
Twoje dłonie z moimi chcą łączyć się w parę.
Podaj mi rękę, a pójdziemy razem.
Pójdziemy tam, gdzie jeszcze nikt nie doszedł.
Pragnę Cię teraz tulić i całować
i na krok nie odstępować.
To najskrytsze me marzenie.
Nie być z Tobą, to cierpienie.
Zbliżyć do Twych usta moje,
pragnę poczuć ciepło Twoje…
Otul zaszczytem! Stań się otwarta!
Oddaj mi grzech i bądź grzechu warta!