Wulgaryzmy to wyrazy, wyrażenia lub zwroty uznawane przez użytkowników języka jako nieprzyzwoite. Najczęściej są to przekleństwa używane do rozładowania negatywnego napięcia, świadomego obrażenia drugiej osoby bądź lekceważenia czegoś lub kogoś. Wszystkie języki przechodzą swoją indywidualną ewolucję, od skracania wyrazów w celu łatwiejszego i szybszego komunikowania się do powstawania coraz to większej ilości wyrazów na przykład nieprzyzwoitych, na przykład wulgaryzmów. Polszczyzna zmienia w takim tempie, że nie nadążają za tymi zmianami już nie tylko słowniki, ale także zwykli użytkownicy.
Zwróćmy uwagę, że poprawna mowa języka ojczystego jest bardzo rzadko używana w życiu codziennym. Natomiast coraz częściej posługujemy się skrótami, zapożyczeniami oraz slangiem. Zapominamy o pięknie poetyckim, które powinniśmy szanować. Trwa ono od dawna i nie powinno zaniknąć tylko przez zaniedbanie ludzi do nauki o własnym języku. Trzeba starać się mówić nie tylko z sensem, lecz także poprawnie gramatycznie.
Spada zainteresowanie czytaniem książek co prowadzi do ubóstwa słownictwa, popełniania coraz większej ilości błędów oraz nieprzestrzegania zasad językowych.
W obecnych czasach panuje przekonanie, że wszelki zasób słów niepolskich, czyli innymi słowy jakiekolwiek zapożyczenia, przede wszystkim z języka angielskiego, są lepsze od naszych polskich wyrazów. Wiele angielskich słów wplatanych jest do codziennych rozmów. Niektóre z nich stają się tak popularne, że nie zdajemy już sobie sprawy z tego, że są one nadal zapożyczeniami. Polskie słownictwo nie jest ubogie, a wręcz przeciwnie, trzeba jednak chcieć to zauważyć.
Nie jestem przeciwna uczeniu się i znaniu języków obcych, jednak nie należy ich nadużywać. Szacunek do języka polskiego polega też na przeciwdziałaniu jego wulgaryzacji. Wulgaryzmy są często znakiem rozpoznawczym osób prymitywnych, najczęściej z marginesu społecznego, które poprzez ich używanie pragną zaznaczyć swoją siłę. Nierzadko wielu nastolatków uważa, że używanie wulgarnych wyrażeń zbliża ich do dorosłości.
Tymczasem wcale tak nie jest. Dojrzałą postawę można wykazać właściwie reagując na niszczenie tego, na co ciężko pracowali nasi przodkowie.
Moim zdaniem język ma nas jednoczyć, a nie obrażać.
Coraz mniej przejmujemy się swoją kulturą, a więc także językiem, która jest tak ważna w postrzeganiu człowieka jako kogoś ucywilizowanego. Zauważyłam, że niestety niejednokrotnie nie potrafimy już, coś opisując, zastąpić słowo ?fajny? innym terminem.
Pamiętajmy jednak, że nie jesteśmy skazani na porażkę!
Apeluję więc do wszystkich Polaków, abyśmy pielęgnowali nasz język
w imię obywatelskiego i moralnego obowiązku każdegoz nas. W nas jest nadzieja, aby język polski pozostał językiem polskim.