Mój wymarzony ogród znajduje się nad małym jeziorkiem w pobliżu lasu. Jego granice wyznaczają zimozielone tuje i ozdobne krzewy pnących róż, obsypanych kwiatami od czerwca do późnej jesieni. W głębi ogrodu nad szumiącym strumykiem, który wpada do oczka wodnego znajduje się altana, cała obrośnięta dzikim winem. Wygląd jej zmienia się z porami roku, od jasnozielonego wiosną, po ciemnozielony latem, przeplatany granatowymi kiściami winogron aż po purpurę późną jesienią. Żwirową ścieżką osłoniętą drzewami owocowymi można przejść do najbardziej tajemniczej części ogrodu. Wśród pięknie kwitnących, kolorowych różaneczników znajduje się wygodna ławeczka, na której można odpocząć po ciężkiej pracy w ogródku. Obok ławeczki znajduje się rzeźba greckiej, skrzydlatej bogini Nike. Zamierzam obok niej w przyszłości posadzić drzewo oliwkowe, by poczuła się jak w swojej ojczyźnie- Grecji.
W upalne dni najlepiej wypoczywam w altanie, leżąc na rozwieszonym hamaku, słuchając bzykania pszczół, śpiewu ptaków czy szumu strumyka rozleniwiam się i zapadam w drzemkę, podczas której śnię o swoim wymarzonym ogrodzie, o pięknej, czerwonej kępie maków syberyjskich znajdującej się przy furtce, a także o klombie w centralnej części ogrodu z wierzbą płaczącą i tulipanami.
Oczko wodne to najciekawszy punkt ogrodu. Jest otoczone różnymi głazami, pośród których rosną kolorowe rośliny wodne, a także tryska fontanna z buzi wielkiej zielonej żaby. Być może zwabia ona swoje towarzyszki, bo gdy wieczorem siadam na brzegu mogę usłyszeć kumkanie żab. W wodzie pluskają kolorowe rybki i rosną różowe grzybienie. Jest to naprawdę uroczy zakątek mojego ogrodu.
W najstarszej części rosną stare owocowe drzewa o powyginanych konarach niczym plątanina węży. Jesienią uginają się pod ciężarem żółtych śliwek, czerwonych jabłuszek i zielonych gruszek. Trawnik wokół nich przypomina barwny kobierzec. Rosną tam kępy białych stokrotek, różowych i żółtych lwich paszczy, pomarańczowych nagietek i czerwonych firletek.
W prawym zakątku ogrodu wzbudzają zachwyt najpiękniejsze kwiaty lata, dalie. Ich barwy i zapach przyciągają liczne owady, które przyozdabiają je niczym klejnoty. Idąc dalej mijam kępy traw pampasowych, które pięknie szumią poruszane podmuchami wiatru.
Marzę o tym by taki ogród posiadać i móc się w nim wylegiwać i bawić. Mam nadzieję, że kiedyś moje marzenia się spełnią i wcześniej opisane piękno będzie moje.CROPA