„Dlaczegoż stąd ucieka serce w okolice / Dalekie, i – niestety jeszcze dalsze czasy?”.
A.Mickiewicz „Pielgrzym”.
Motyw pielgrzyma – wygnańca – emigranta pojawia się w wielu utworach literatury światowej. Tradycja wędrówki pielgrzyma sięga do mitologicznego toposu homo viator tzu człowieka – wędrowca, tułacza. Pierwowzorem wędrowca jest Odyseusz z utworu Homera czy Mojżesz z „Biblii”. Wygnaniec, to ktoś, kto opuszcza kraj ojczysty, wychodźca. Motyw pielgrzyma – wygnańca – emigranta po raz pierwszy w naszej literaturze pojawił się w okresie romantyzmu.
Niekorzystne wydarzenia historyczne zmuszały tysiące Polaków do wyjazdów z kraju. Po upadku powstania listopadowego wielu twórców musiało udać się w obce strony. Większą część swojego życia zmuszeni byli spędzić poza granicami kraju. A.Mickiewicz został zesłany do Rosji, potem przebywa w Niemczech, Włoszech i Paryżu. J.Słowacki od 1831 roku nie ujrzał swojej ojczyzny. C.K.Norwid w 21 roku życia opuszcza Polskę na zawsze.
A.Mickiewicz w czasie pobytu na zesłaniu w głębi Rosji odbywa podróż na Krym. Zafascynowany niezwykle piękną przyrodą a jednocześnie tęskniący za utraconą ojczyzną, pisze cykl sonetów zwanych „Sonetami krymskimi”. Wszystkie te utwory łączy osoba samotnego podróżnika, który podąża „krainą dostatku i krasy”. Nie wiemy, jak się przybysz nazywa, nie znamy jego przeszłości. Jest to postać tajemnicza, samotna, głęboko nieszczęśliwa. Bohater liryczny – pielgrzym – jest chory na smutek, którego przyczyną jest pamięć przeszłości. Umie dostrzec piękno przyrody, jednak nie potrafi uwolnić się od „hydry pamiątek”.
Owocem tej ogromnej tęsknoty za ojczyzną jest powstałe w Paryżu dzieło „Pan Tadeusz”. Mickiewicz, nie mogąc pojechać do kraju, decyduje się na podróż myślami i wyobraźnią. Utwór ten miał za zadanie przybliżyć jemu i innym emigrantom świat, który już dla nich zaginął. W inwokacji autor mówi wprost o swojej tęsknocie do kraju lat dziecinnych:
„Dziś piękność twą w całej ozdobie / Widzę i opisuje, bo tęsknię po tobie”
Poeta przemierza długą drogę – z Paryża do Litwy, krainy szczęścia, dobrobytu, ostoi polskich obyczajów i tradycji narodowych.
Motywu pielgrzyma można się dopatrzyć w losach ks. Robaka, który jako emisariusz prowadzi działalność patriotyczną. Przybywa do kraju, by przygotować powstanie przeciw Rosji. Pielgrzymami są także polscy emigranci, dla których kraj ojczysty „zawsze zostanie święty i czysty jak pierwsze kochanie”.
W życie emigracji wszedł Mickiewicz z ogromną wiarą w posłannictwo narodu. Katechizmem tej wiary miały być „Księgi narodu polskiego i pielgrzymstwa polskiego”. Ich celem było nazywać i obnażać nasze wady narodowe, by doprowadzić do odrodzenia moralnego. Kierowane były do emigrantów, których nazywa „apostołami wolności”, którzy byli w przekonaniu Mickiewicza nie „tułaczami i wygnańcami”, lecz pielgrzymami polskimi,zaprzysięgłymi wędrować do ojczyzny wolnej.
Postacią – uosobieniem polskich wygnańców, pielgrzymujących ku wolnej ojczyźnie jest Konrad z III części „Dziadów”.Białe drogi wiodące na północ, to trasy zesłanych Polaków, z których jeden ocaleje i stanie się „wskrzesicielem narodów”. Zanim to jednak nastąpi, naród musi wycierpieć jak Chrystus, a gdy się miara cierpienia wypełni, Polska odzyska wolność.
Również Kordian, tytułowy bohater dramatu J.Słowackiego, na szczycie Mont Blanc odnajdzie sens swojej wędrówki – będzie gotów poświęcić życie ojczyźnie. Mówiąc: „Polska Winkelriedem narodów” wierzy, że jego ojczyzna, to kraj ludzi czynu, którzy przyniosą wolność sobie i światu. Tak, jak Mickiewicz i Słowacki jest wygnańcem, ma świadomość, że jego „okręt nie do kraju płynie”. Ogromną tęsknotę za ojczyzną budzi widok lecących bocianów, jego serce jest pełne goryczy, gdyż nie zna kresu swej wędrówki. W „Hymnie” mówi o sobie : „żem był jak pielgrzym, co się w drodze trudzi”. Podróż, choć dostarcza mu wielu pięknych wrażeń, jest tułaczką, gdyż poeta jest oddalony od miejsc i ludzi, których kocha, a których nie może zobaczyć. Ze strof jego liryków przebija niezwykły smutek, żal i rozgoryczenie zmęczonego tą ciągłą podróżą człowieka, który ma świadomość, że nigdy do kraju nie powróci, umrze na obczyźnie z dala od bliskich.
Jak smutny jest los Polaka rzuconego w obce strony najlepiej wyrażają słowa wiersza C.K.Norwida pt.”Moja piosnka”(II). Tułacz przenosi się myślą do ojczystego kraju – kraju niezapomnianych, czystych wzruszeń młodości i najtrwalszych przywiązań:
„Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba / Podnoszą z ziemi przez uszanowanie / Dla darów nieba… / Tęskno mi Panie…”.
Uczucia bezgranicznej tęsknoty za krajem, nostalgii odnaleźć można nie tylko w twórczości poetów z okresu zaborów. W dziejach naszej historii II wojna światowa oraz lata po niej następujące ponownie zmusiły do opuszczenia kraju wiele tysięcy Polaków. Życie nie szczędziło surowych doświadczeń całemu narodowi a wraz z nim wielu twórcom. Wśród nich znalazł się W. Broniewski, który wędrując z Warszawy na wschód w poszukiwaniu swego pułku dotarł do Lwowa, gdzie na kilka miesięcy został osadzony w rosyjskim więzieniu. Po uwolnieniu pracował pewien czas w redakcji czasopisma „Polska”. Następnie wstąpił do armii generała Andersa i wraz z nią wędruje na Bliski Wschód. Słowa pielgrzym – wygnaniec – tułacz znane z „Ksiąg pielgrzymstwa” A. Mickiewicza odżyły w utworach Broniewskiego. W wierszu „Nic więcej” mówi o losie polskiego żołnierza – wygnańca, któremu pozostało „tęsknić i iść, tułać się”. Obraz żołnierza walczącego na różnych frontach łączy często z uczuciem ogromnej tęsknoty do ziemi rodzinnej. Bohater liryczny wierszy Broniewskiego, „rówieśnik pielgrzymów”to przede wszystkim polski żołnierz pragnący walczyć, świadomy konieczności wyrzeczeń i najwyższych ofiar w imię odzyskania niepodległości.
W początkowych latach II wojny światowej wielu Polaków znalazło się w głębi ZSRR na skutek różnego rodzaju przymusowych przesiedleń, kiedy to większa część terytorium państwa polskiego znalazła się pod radziecką okupacją. Świadectwo tułactwa, wędrówki przez sowieckie piekło możemy znaleźć między innymi w powieści Gustawa Herlinga – Grudzińskiego pt.”Inny świat”. Więzienie, transport, łagry, głód, mroźne zimy, tortury, mordercza praca, poniżenie, rozpacz i gniew i bezgraniczna tęsknota za domem rodzinnym to doznania zesłańców.
Beata Obertyńska, jedna z poetek, która musiała przejść przez wiele kręgów sowieckiego piekła, napisała kilka wstrząsających wierszy relacjonujących wygnańczą dolę, wojenną biedę.
Najpiękniejszy we współczesnej literaturze zbiór liryki wygnania i tęsknoty za krajem ojczystym stworzył K.Wierzyński. 17 września 1939 roku przekroczył granicę rumuńską łudząc się, że wkrótce wróci. Pierwszy etap emigracyjnej wędrówki poety to Francja. Pisze wówczas wiersze o pielgrzymach i wygnańcach, dokonuje porównań pomiędzy Wielką Emigracją, a wrześniowym exodusem. Dalsze losy Wierzyńskiego okazały się typowe dla polskiego uchodźstwa: Portugalia, Brazylia, Stany Zjednoczone. Była to droga bez powrotu. Jakże dramatycznie brzmią słowa z utworu „Kufer”:
„Na strychu śpi mój powrót, / Kufer blachą okuty, walizy, / Cała moja ojczyzna”.
W jego poezji znaleźć można wątek polskiej doli, która każe podążać do kraju przez obce ziemie, cierpieć tułaczkę, brzemię walk, klęsk, krzywdy, a także winy niezawinionej z powodu opuszczenia kraju. Pusta bezdomność, zagubienie, samotność to uczucia autora wiersza „Ktokolwiek jesteś bez ojczyzny”. Z wszystkich miejsc na świecie poeta – emigrant kieruje się w stronę ojczyzny ,tak jak i ci, którzy uciekli z pożogi wojennej, ale wszędzie czują się obco. K. Wierzjński stał się najbardziej znanym poetą wojennej i powojennej emigracji polskiej. Ukazał rozdarcie wewnętrzne kogoś, kto pamięta szczęśliwą przeszłość, a jednocześnie przeżywa smutek z powodu oddalenia od bliskich osób i stron.
Przyjacielem K.Wierzyńskiego był Jan Lechoń, który przebył podobną pielgrzymią drogę i także nigdy nie wrócił do kraju. W jego twórczości przeważają utwory patriotyczne, wygnańcze – wyrażające pamięć o ojczyźnie i tęsknotę do niej, smutne rozmyślania o złym losie uchodźców. W wierszu „Aria z kurantem” pisze, że wszyscy wokół są obcy i każdy gdzieś się śpieszy.
Tak jak innym tułaczom, również towarzyszy jemu poczucie obcości i osamotnienia.
Twórcą, który przeżył dwie wojny i dwie emigracje był Czesław Miłosz. Dlatego motyw pielgrzyma – wygnańca nieustannie wraca w całej twórczości poety, a zapoczątkowany został już w 1937 roku wierszem pt.”W mojej ojczyźnie” proroczo przewidującym wygnańczy los. Jego ojczyzną była Litwa, Wilno, któremusiał opuścić. Potem już zmieniał miasta i kraje: Warszawa, Nowy Jork, znowu Warszawa, Paryż i Berkeley. Ojczyzną poety stała się „rodzinna Europa” i mowa polska. Podmiot liryczny wiersza to poeta – emigrant. Początkowa apostrofa – „Moja wierna mowo” – wyraża wierność, a dalej przywołanie kilku szczegółów: brzozy, konika polnego, gila, tworzy obraz owej wiernej służby poetyckiej. Głęboko tragiczne wyznanie „zmarnowałem życie” odzwierciedla dramat poety – emigranta, który w nowym miejscu życia pozbawiony jest czytelników. Gorycz samotności nie wynika tylko z braku odzewu czytelników w dalekiej Kalifornii, ale źródłem jej jest panujący w kraju system polityczny. Wiersz ten przedstawia wierność mowy i poety. Mowa bowiem zapewniła bezdomnemu ojczyznę, dom rodzinny, poeta zaś służył jej mówiąc prawdę. Chcąc mówić prawdę, skazał się na emigrację.
Na podstawie wybranych przykładów można stwierdzić, że emigracja nieustannie towarzyszyła polskiej literaturze. Niekorzystny splot wydarzeń politycznych od dwustu lat zmuszały Polaków do wyjazdów z kraju. Ważnym osiągnięciem piśmiennictwa emigracyjnego było zachowanie świadomości narodowej, obrona sprawy polskiej w świecie. Bardzo często twórcy sami skazywali się na tułactwo. Nie godząc się na uległość, przemoc, istnienie terroru, kłamstwo i obłudę, ratowali swoją niezależność, ale równocześnie wybierali trudny los samotności, tragiczne wyobcowanie i emigracyjną nostalgię.