Człowieku…jesteś najbardziej rozumną istotą stąpającą po ziemi, stworzoną na podobieństwo Boga. Świat, w którym żyjesz, oddychasz, bawisz się i smucisz jest teatrem, ty zaś tylko jego marionetką. Taką wizję ludzkiej natury głosił antyczny filozof – Platon.
W teatrze, w którym jesteś kukiełką , Stwórca z góry pociąga za „sznurki”. Mimo determinujących ograniczeń musisz odnaleźć się na tej scenie i „czynić innym to, co chciałbyś, aby oni ci czynili”. Człowieku „Boże igrzysko”, zmierzający nieuchronnie jak „Odys do swej Itaki”, przez całe bowiem życie poszukujesz, odkrywasz nowe cele, idee, dążenia. Wpływasz nieustannie na wizerunek swojego otoczenia. Walczysz o nie. Popychany w przestworza jakąś niezbadaną siła , swoistym „modus vivendi”. Cóż jednak kryje się pod tą siłą?
Wolność zagubiona gdzieś w meandrach historii stanowiła zawsze podstawę ludzkiej egzystencji . Być może dziś dyskusja o niej wyda się nam pozbawiona sensu. Żyjemy przecież w wolnym, demokratycznym kraju i często nie dostrzegamy powagi słowa wolność.
Wkraczamy w XXI wiek, na świecie ludzie wciąż jednak walczą o wolność (ludy afrykańskie), o godne warunki życia, o powrót do ojczyzny. Wystarczy przejrzeć poranną gazetę, z której krzyczą tytuły:
Literatura, a w szczególności nasza rodzima pokazała, jak ważna w dziejach ludzkości jest WOLNOŚĆ. My, naród wybrany, nazwany „Mesjaszem narodów” wciąż o nią walczyliśmy. Przemierzaliśmy bezkresne drogi, znaleźliśmy ją po 123 latach niewoli. Niestety była to krótka chwila. Historia wówczas podarowała nam pauzę, mogliśmy zachłysnąć się nią, „zrzucić z ramion płaszcz Konrada” . Rok 1939 znów zabrał nam naszą utęsknioną wolność. Później, kiedy wydawać by się mogło, że ponownie staliśmy się jej szczęśliwymi dziećmi, podstępnie ją wykradziono. Do 1989 roku w Polsce panował bowiem złowieszczy system totalitarny – komunizm. Dziś mamy naszą upragnioną i wyśnioną WOLNOŚĆ. Nie znajdujemy się pod jarzmem zaborców, narzuconych odgórnie systemów politycznych. Nie dopuśćmy do jej utracenia. Pamiętamy słowa G.Byrona, uświadamiające wielopokoleniowe dzieło tworzenia niepodległości:
„Walka o wolność gdy się raz zaczyna
krwią ojca spada dziedzictwem na syna”.
Wolności jednak nie można rozpatrywać tylko w aspekcie ojczyzny. Spojrzeć na problem należy głębiej. Wolne chcą być nie tylko narody lecz ludzie. Do szeroko pojętej wolności zaliczymy naszą moralność, często targaną „wichrami historii”, religijną, duchową i twórczą.