Mowa: Nazywam się Antygona …

Nazywam się Antygona. To Ja dokonałam w swoim życiu dramatycznego wyboru, który w konsekwencji był dla mnie tragiczny. Przyznaję, że złamałam zakaz władcy, chowając mego brata, jednak nie żałuję tego czynu. Wybrałam prawo boskie, ponieważ każdy zasługuje na pochówek. Nie wyobrażam sobie zostawić jego ciała na pastwę losy. Według mnie, po śmierci powinniśmy wybaczać popełnione grzechy zmarłym. Dlatego, jestem dumna z mojego postępowania. Nie wstydzę się swej siostrzanej miłości. Uważam, iż każdy powinien kierować się sercem, a nie nienawiścią.
Jako jedyna sprzeciwiłam się Kreonowi, i mam nadzieję, że bogowie mnie za to, w jakiś sposób wynagrodzą, ponieważ wypełniłam ich wolę. W pełni świadoma swojego czynu, przyjęłam wyrok z godnością. Kocham Polinejkesa i nie pozwolę na zbezczeszczenie jego zwłok. Jeżeli za tę miłość, mam zapłacić najwyższą karę-utratę życia, to trudno. Zginę, ale z czystym sumieniem. Nie czuję do nikogo nienawiści, gdyż współkochać przyszłam, nie współnienawidzić.
Chciałabym, aby moja śmierć dodała wam wiele odwagi, abyście nie bali się postępować zgodnie z waszym sumieniem. Zawsze kierujcie się sercem !
Dziękuje za uwagę.