Ostatnio przeczytana przeze mnie książka to powieść pt. „Muchy w butelce” autorstwa Grażyny Bąkiewicz. Wcześniej przeczytane przeze mnie książki tej autorki były bardzo ciekawe, dlatego sięgnęłam też i po tą. Książka jest na prawde świetnie napisana, czytelnik jest ciekaw dalszych losów bohaterki. Nawet czytając ją nauczyć się można nielicznych słów i zdań po włosku, gdyż akcja w większości odbywała się we Włoszech.
Książka opowiada o życiu dwunastoletniej dziewczynki-Marceliny. Jest ona bardzo mądra, interesuje się tym co wykonują jej rodzice, czyli filozofią. Jest z tej dziedziny niesamowicie dobra. Jednak Marcelinka ma wiele wad, które można by było wskazać cztając tę książkę. Mieszka ona beztrosko w Polsce razem z dziadkiem i ciocią. Jej najlepszy przyjaciel Filip przeprowadza się, co nie jest jedynym jej zmartwieniem. Niedługo potem udaje się w podróż do rodziców, do Włoch. Od tej pory Marcelina odbywa wiele przygód i poznaje wiele nowych osób.
Częste, niespodziewane zwroty akcji pobudzają ciekawość dalszych losów tej bohaterki. Jestem szczęśliwa, że przeczytałam całą tę książkę, być może, dlatego iż pobudziła moją wybraźnię na temat Włoch, ponieważ jest tam wiele opisanych miejsc znajdujących się w tym państwie. Jeśli ktoś zastanawia się nad przeczytaniem tej powieści to ja ogromnie do tego zachęcam.