Notatka nt. Epilogu „Pana Tadeusza”

Epilog jest jedynym pesymistycznym akcentem w utworze Adama Mickiewicza „Pan Tadeusz”. Poeta poświęcił Epilog na wyjaśnienie genezy utworu i przedstawienie siebie na tle środowiska emigrantów.
Oprócz tego, Mickiewicz wyraźnie okazuje w nim tęsknotę za krajem. Jest mu wstyd, że zostawił ojczyznę w tak trudnym okresie, myśląc, że jest to sytuacja przejściowa i że będzie mógł szybko wrócić do kraju.

„Chciałem pominąć, ptak małego lotu,
Pominąć strefy ulewy i grzmotu
I szukać tylko cienia i pogody”

„Biada nam, zbiegi, żeśmy w czas morowy
Lękliwe nieśli za granicę głowy!”

Atmosfera wśród polskich emigrantów nie jest dobra: „Przekleństw i kłamstwa, niewczesnych zamiarów i spóźnionych żalów, potępieńczych swarów”. Istniejące nastroje częściowo Poeta tłumaczy i usprawiedliwia rozpaczą po przegranej i brakiem perspektyw na przyszłość.

„Gdy ich co chwila nowina przeraża
Bijąca z Polski jako dzwon smętarza”

Poszczególne ugrupowania emigracyjne obarczały się wzajemnie winą za przegrane powstanie, nie mogły również porozumieć się w sprawie przyszłości Polski.

„Nie dziw, że ludzi świat sobie obrzydza
Plwają na siebie i żrą jedni drugich”

Mickiewicz nie ma siły opowiadać o tragedii, jaka spadła na Polskę.

„O Matko Polsko! Ty tak świeżo w grobie
Złożona – nie ma sił mówić o tobie!”

Jedyną pociechą są wspomnienia. Dlatego też Poeta w utworze „Pan Tadeusz” przedstawił dawną Polskę jako raj, w którym wszystko jest piękne i dobre. Ojczyzna jawi się tu jako kraina wiecznej szczęśliwości, niezmąconej bólem i cierpieniem.

Adam Mickiewicz szczerze wierzył w to, że Polska kiedyś odzyska wolność i dopiero wtedy (zwycięscy) Polacy będą mogli zapłakać nad losem poprzednich pokoleń, walczących z okupantem.

„Kiedyś – gdy zemsty lwie przehuczą ryki,
(…)
Gdy wróg ostatni wyda krzyk boleści,
Umilknie, światu swobodę obwieści,
(…)
Wtenczas, dębowem liściem uwieńczeni,
Rzuciwszy miecze, siądą rozbrojeni
Rycerze nasi! Zechcą słuchać pieni!
(…)
Będą czas mieli słuchać o przeszłości!
Wtenczas zapłaczą nad ojców losami
I wtenczas łza ta ich lica nie splami.”

W załączniku dokument .pdf, przygotowany do ładnego druknięcia.
PS. Przy tworzeniu pracy korzystałam z pewnej strony, ale już jej nie ma. Ten sam tekst, który był na niej znalazłam na stronie matura[kropka]memento[kropka]pl.

Dostałam za to piątkę, ale niczego nie mogę obiecać.