Żona myśliwego zbierała w lesie jagody. Urodziła tam dwóch synów, a sama umarła. Chłopców wychowała wilczyca i niedźwiedzica. Ten, którego wychowała niedźwiedzica nazywał się Wyrwidąb, a ten, którym opiekowała się wilczyca Waligóra. Obaj bracia obdarzeni byli nadzwyczajną siłą.
Pewnego razu wybrali się w podróż , bo byli ciekawi świata. W czasie wyprawy napotykali na różne przeszkody, które pokonywali z łatwością. Waligóra powalał góry, a Wyrwidąb wyrywał dęby.
Strudzeni podróżą, postanowili odpocząć. Wtedy to przybył do nich mały karzełek. Gdy obaj bracia poprosili mały ludzik podarował im magiczne trzewiki. We trójkę poszli do wielkiego miasta, w którym straszył smok. Król wyznaczył nagrodę za zabicie smoka.
Bracia zjawili się na dworze i potwierdzili gotowość zabicia smoka. Po drodze do jaskini spotkali karła, który poradził im założenie trzewików. Zrobili to. Gdy podeszli pod jamę postanowili, że Waligóra zatrzęsie górą smoka, a gdy smok wyjdzie Wyrwidąb uderzy go dębem. Lecz jak potwór wyszedł z jamy Wyrwidąb skoczył na dwie mile tak szybko, że smok nie mógł go dogonić. Wtedy smok rzucił się na Waligórę , który także skoczył na dwie mile i spotkał brata. Potem razem go zaatakowali i zabili. Potem ożenili się z księżniczkami. Po śmierci króla podzielili się królestwem.
Żyli długo i szczęśliwie, a smok nie straszył ludzi.