Adam Mickiewicz był wielkim patriotą. W Epilogu dał temu wyraz ukazując miejsce swego dzieciństwa. Opisuje w nim swą ojczyznę, jako krainę wyłącznie miłych doznań, pozbawioną cierpienia i bólu. Kojarzy mu się ona jako miejsce bardzo piękne. Porównuje ją do raju. Mickiewicz nie przywiązuje większej uwagi do zgodności jego opowieści z faktami historycznymi. Przemarsz wojsk Napoleona przez Litwę opisuję, jakby miały miejsce na wiosnę, która jest świeża, radosna i idealnie pasująca do tak wzniosłego wydarzenia, które miało być zapowiedzią czegoś nowego, dobrego, co niedługo się wydarzy.
Poeta często opisuje przyrodę, naturę. Jest nią oczarowany, nie wyobraża sobie niczego piękniejszego. A tak częste poruszanie tego tematu w dziele może świadczyć o tęsknocie autora za tym otoczeniem. Mickiewicz mówi o tym i przetrzymuje te wizje w swojej pamięci, aby nigdy o tym nie zapomnieć. Na poprawę humoru w ciężkich chwilach, wyobraża siebie powracającego do upragnionej, utraconej ojczyzny. Mickiewicz bardzo żałował, że nie uczestniczył w powstaniu, w epilogu wypomina to sobie, jak i innym emigrantom: „Biada nam, zbiegi, żeśmy w czas morowy, lękliwie nieśli za granicę głowy!”. Żal ten spowodował właśnie, że wraca on do lat dziecinnych, bo tylko we wspomnieniach odnajduje Polskę wolną, radosną.
Mimo, że Epilog niesie ze sobą wiele wartościowych przesłanek dotyczących ojczyzny i jej dziecięcych wyobrażeń, to nie należy zapominać o tym, że cały poemat opiera się na iluzji Mickiewicza.