OD KTÓREGO MOMENTU PRZODEK CZŁOWIEKA MA SIĘ JUŻ PRAWO NAZYWAĆ TYM IMIENIEM?

 

 

OD KTÓREGO MOMENTU PRODEK CZŁOWIEKA MA SIĘ JUŻ PRAWO NAZYWAĆ TYM IMIENIEM?

Badając przeszłość człowieka antropologowie natknęli się na trudne zagadnienie: od którego momentu przodek człowieka ma się już prawo nazywać tym imieniem?

Człowiek wyodrębnił się od pozostałych zwierząt przez swoją inteligencję, która zależy od rozwoju i złożoności jego mózgu. Ale bardzo trudno rozstrzygnąć podobne wątpliwości na podstawie badania mózgoczaszek kopalnych, które należały do pierwszych człowiekowatych mających już charakterystyczną ludzką inteligencję. Rozróżnianie człowieka od zwierząt opieramy również na podstawie wytworów jego inteligencji: narzędzi, które po sobie pozostawił.

Rzeczywiście, zdolność wytwarzania narzędzi jest typowa dla człowieka. Zwierzęta mogą je użytkować, żadne jednak ich nie wykonuje. Zdolność produkowania narzędzi jest zasadniczym kryterium pozwalającym decydować, czy szczątki kopalne dotyczą jeszcze zwierzęcia, czy już istot ludzkich. Narzędzia kamienne są trwałe, trwalsze od kości. Nic dziwnego, że znamy je znacznie lepiej niż szczątki tych, którzy je wykonali. Często geologowie mogą określić wiek narzędzi kamiennych, opierając się na skałach, w których je odnaleziono.Do dzisiaj nie wykryto żadnego narzędzia, pochodzącego z epoki plejstoceńskiej, która zakończyła się przed milionem lat. Najstarsze narzędzia pojawiają się dopiero w plejstocenie. Najstarsze narzędzia, nazwane „paleotycznymi”{z gr. Palaios- dawny i Litos- kamień}.Epoka kamienna, dzieląca się na: starszą, środkową i młodsza{paleolit, mezolit i neolit}, jest etapem rozwoju technicznego wykonania, a nie epoką ściśle określoną wiekowo.W różnych częściach świata kończy się ona w różnych momentach: na Bliskim Wschodzie nastąpiło to około 4000 lat B.C., chociaż i dziś jeszcze niektóre ludy żyją w epoce kamiennej.Austalopihecinae lub australopiteki odkryte w Afryce Pd. są na ogół zaliczanie już do człowiekowatych. Kości ich szkieletu wykazują cechy podobne ludzkim. Ich czaszki znaleziono w jaskiniach razem z czaszkami pawianów. Te ostatnie noszą wszystkie ślady podobnych ciosów, jak gdyby były zabijane uderzeniem jakiejś broni w głowę. Gdyby tak było rzeczywiście, znaczyłoby to, że australopiteki używały narzędzi.Obok kości australopiteków znajdowano również obłupywane kamienie, które mogłyby grać rolę prymitywnych narzędzi, nie ma jednak pewności, że były wytwarzane przez australopiteki.

W roku 1959 odkryto w Tanganice osady o wieku około 500 000 lat, na których znaleziono obłupane otoczaki, stanowiące bezspornie najstarsze ze znanych narzędzi, a obok czaszkę australopiteka nazwanego zinjantropem albo człowiekiem z Oldoway, któremu przypisano ich wytworzenie. Australopiteki były prawdopodobnie bardzo rozpowszechnione w Afryce. Nie znaleziono ich śladów w osadach starszych niż półtora miliona lat. Jednakże musiały się one oddzielić od człowiekowatych znacznie wcześniej i nie są naszymi przodkami. Później od tych ostatnich, prawie w czasach człowieka z Oldoway, żył na wschodzie pitekantrop.Czaszki i kości pitekantropa znaleziono na Jawie, a także w jaskiniachChou-kou-tien koło Pekinu też liczne szczątki o podobnych kształtach. Szczątki jawajskie datują się sprzed około 500 000 lat, a pekińskie nie przekraczają 300 000 lat. Podobnie jak australopitek, również pitekantrop charakteryzuje się silnymi łukami brwiowymi i cofniętym czołem. Jego mózg, bardziej rozwinięty niż u małpy, stanowił tylko 2/3 mózgu współczesnego człowieka. Kształt i ustawienie zębów przypomina ludzkie. Na koniec pitekantrop chodził już w postawie pionowej. W jaskiniach znaleziono narzędzia i ślady ognisk; a więc umiał on już rozniecać ogień.Żuchwy i zęby pitekantropa znajdowano również w Europie i Afryce. Antropologowie sądzą, że pitekantrop pojawił się najpierw w Afryce, skąd rozprzestrzenił się na Bliski Wschód w początkach plejstocenu, i od niego pochodzi człowiek neandertalski oraz współczesny.Neandertalczycy{Homo neandertalensis} żyli w Azji i w Europie Wschodniej przed 50-70 tysiącami lat. Należą oni do najlepiej poznanych wśród wymarłych Hominidae. Swych zmarłych grzebali w grotach, w których żyli; znaleziono tam wiele kompletnych szkieletów.Człowiek neandertalski był dość niski, średni wzrost mężczyzn osiągał 1.60metra, a kobiet- 1.40 metra. Ciało miał przysadziste, twarz i czaszkę stosunkowo dużą, łuki brwiowe wydatne. Jego czaszka była wąska, spłaszczona od góry i wydłużona ku tyłowi. Człowiek ten wykonywał najrozmaitsze narzędzia, przeznaczone do różnych czynności: skrobaki, krzemienne ostrza itp. Polując na mamuty czy na nosorożce, posługiwał się drewnianym oszczepem. Kamienne kule znalezione w grotach neandertalczyków musiały im służyć jako pociski. Ci pierwotni ludzie musieli już mieć jakieś życie duchowe, skoro grzebali swych zmarłych, niekiedy ze specjalnym ceremoniałem. Znaleziono krzemienne narzędzia pochowane razem z ciałem neandertalczyka, którego czaszkę otoczono rytualnym pierścieniem z kamieni.Neandertalczycy rozprzestrzenili się szeroko. Odkryto ich liczne szczątki w Europie, w Palestynie, w Rosji i w Afryce Północnej.

Około 30 000 lat temu myśliwi z gatunku Homo sapiens przybyli ze wschody do Europy. Neandertalczycy wygięli w tym czasie, przypuszczalnie wyparci przez nowo przybyłych, którzy byli lepiej wyposażeni w broń i narzędzia. W innych okolicznościach neandertalczycy przetrwali aż do końca plejstocenu. Wytworzyli oni nowe formy, jakkolwiek ciągle jeszcze neandetaloidalne: człowieka rodezyjskiego w Afryce Pd. i człowieka z Solo- na Jawie. Jednakże przed końcem plejstocenu, a więc około 10 000 lat temu, wszyscy oni wyginęli.

Wszyscy współcześni nam ludzie należą do gatunku Homo sapiens. Musiał się on więc pojawić najpierw w Afryce. Najstarsze jednak jego kompletne szkielety przekraczają 30 000 lat, to jest epoki, w której ten gatunek pojawił się w Europie. Ten pierwszy Homo sapiens nazywany jest człowiekiem z Cro-Magnon. Wyrabiał on narzędzia w wiórów krzemiennych, odłupywanych uderzeniem z bryły krzemienia, które przerabiał na narzędzia stopniowo poprawiając: tak powstały skrobaki do oczyszczania skór zwierzęcych, noże, ostrza, rylce do rzeźbienia w kości lub kamieniu. Europejskie kultury górnego paleolitu: sztalperońska, orinacka, grawecka, solutreńska i magdaleńska, rozróżniane na postawie odmian tych narzędzi. Wszystkie te ludy żyły z polowania. Niektóre jednak specjalizowały się, tak np. ludy kultury solutrejskiej przede wszystkim polowały na dzikie konie.

Pod koniec paleolitu rozwinęła się sztuka. Ludy kultury graweckiej z Europy Wschodniej wykonywały posążki kobiet a ciosów mamuta. Te ówczesne „wenery”, przedstawiające przypuszczalnie boginię-matkę, znalezione zostały w szczątkach najstarszych na świeci domów na Śląsku, które były nawet ogrzewane węglem, wydobywanym z pobliskich złóż.

Ludzie kultury solutrejskiej ryli płaskorzeźby przedstawiające zwierzęta. Jedna z nich, znaleziona w Roc we Francji pod skalnym nawisem, była pieczołowicie zakopana licem ku dołowi; widocznie rzeźbiarze zmuszeni byli ją tam pozostawić. Archeologowie sądzą, że pod koniec plejstocenu sztuka była praktyką magiczną, mającą na celu zapewnienie powodzenia w łowach, ponieważ dziś jeszcze niektóre plemiona myśliwskie wierzą, że rysując zwierzę, chwyta się jego duszę i później łatwiej będzie je zabić. Człowiek orinacki i człowiek magdaleński używali do malowideł pyłu ze zmielonych skał, zmieszanego z tłuszczem zwierzęcym. W grotach wapiennych we Francji i w Pirenejach odkryto przepiękne malowidła zwierząt, często pokryte kreskami, przedstawiającymi dzidy i strzały. Te obrazy nie miały bynajmniej na celu ozdobienia ścian siedzib mieszkalnych. Ludzie żyli w grotach wyłącznie u ich wylotów, blisko światła i ciepła słonecznego, podczas gdy rysunki owe znajdują się najczęściej bardzo daleko w głębi jaskiń. Niekiedy, by do nich dotrzeć, trzeba przebyć lodowate rzeki podziemne, przedzierać się przez gąszcz stalagmitów. Często fresk taki przykrywa inny, starszy, co zupełnie nie wskazuje, jakoby celem jego było zdobienie. Ludzie paleolitu byli zasadniczo koczownikami. Żyli za zwierzyny, z owoców i nasion. Nie znali ani hodowli, ani uprawy roślin. I dziś jeszcze żyje w ten sposób kilka ludów, jak Pigmeje z dorzecza Kongo, tubylcy Australii czy Eskimosi. Pod koniec plejstocenu człowiek wymyślił liczne urządzenia, które pozwoliły mu lepiej wykorzystywać swoje środowisko. Gdy ostatnie lody spłynęły, szczepy, dotychczas izolowane, mogły zmieniać miejsce pobytu. Dzięki temu zaczęły się ze sobą spotykać, wymieniając pomysły, rozpoczynając w ten sposób pochód postępu.