Stosunki nieantagonistyczne między populacjami polegają na tym, że żadna z nich nie ponosi strat w wyniku tego współżycia. Należą do nich: mutanizm(?), portokooperacja i komensalizm.
Mutanizm(?)
Jest to ścisłe współżycie osobników dwóch gatunków, przynoszące korzyść każdemu z nich. To najdoskonalsza forma współżycia, w której przedstawiciele dwóch różnych gatunków łączą się, nawzajem się uzupełniają, a jednocześnie osiągają wzajemne korzyści. Czasem dzięki takiemu połączeniu tworzy się organizm o zupełnie nowych właściwościach, które pozwalają mu opanować nowe środowisko.
Przykładem mogą być porosty. Są to organizmy powstałe w wyniku ścisłego współżycia grzyba z zielonymi glonami. Grzyb nadaje porostowi kształt, dostarcza wodę i składniki mineralne z podłoża. Natomiast glon przekazuje część substancji pokarmowych wytworzonych w procesie fotosyntezy. Porosty potrafią żyć w najbardziej surowym klimacie, nawet w na Antarktydzie rosną na nagich skałach, a także w przeciwnie skrajnych warunkach tam gdzie panują. Żyją więc tam, gdzie wiele grzybów, czy glonów oddzielnie nie mogłyby żyć. Gdzie żadne inne organizmy nie mogą się rozwijać. Dlatego porosty uważane są za organizmy pionierskie. Wiele roślin zielonych, a wśród nich drzewa leśne, rośliny torfowisk, i wiele traw żyje w symbiozie z grzybami. Ten symbiotyczny związek to mikoryza. Grzyby ułatwiają roślinom pobieranie wody i soli mineralnych. W zamian za to otrzymują substancje odżywcze i wzrostowe. Współżycie z grzybami takich roślin jak np. storczyki jest bezwzględnie konieczne do ich życia. Bez obecności grzyba storczyk nie może się rozwijać.
Innym ciekawym przykładem symbiozy jest współżycie roślin motylkowych(groch, wyka, koniczyna, łubin, i inne) z bakteriami, które żyjąc w glebie dostają się przez włośniki do korzenia rośliny do rośliny motylkowej, tam intensywnie się dzielą, tak że tworzą guzkowate narośla zwane brodawkami. Takie rośliny mające w korzeniach bakterie potrafią wiązać(przyswajać sobie) azot z powietrza. W zamian za to otrzymują od rośliny substancje organiczne i mineralne. Rośliny motylkowe po zaoraniu wzbogacają glebę w związki azotowe.
Bakterie mogą współżyć nie tylko z roślinami motylkowymi. U olszy, rokitnika, woskownicy na korzeniach też mogą pojawić się brodawki, w których rozwijają się bakterie, które także mają zdolność wiązania azotu atmosferycznego. Do interesujących przykładów symbiozy należy współżycie zwierząt wodnych z zielonymi glonami jednokomórkowymi. Na przykład w komórkach jednego z gatunków pantofelków żyje glon chlorella. Te jednokomórkowe glony znaleziono tez u innych pierwotniaków, a także u gąbek i koralowców. Glony dostarczają tlenu i produktów fotosyntezy, a zwierzęta zapewniają ochronę.
W przewodzie pokarmowym wyższych zwierząt kręgowych żyje zwykle bardzo bogata flora i fauna gatunków symbiotycznych, ułatwiająca trawienie. Korzystając z pokarmu dostarczonego przez żywiciela, same pomagają w jego trawieniu. W żołądku przeżuwaczy żyje ogromna ilość pierwotniaków, dzięki którym zwierzęta te mogą trawić celulozę.
Również terminy, które żywią się głównie drewnem zawierającym celulozę i ligninę, same nie potrafią ich trawić. Do tego celu potrzebne są im pierwotniaki żyjące w ich przewodzie pokarmowych.
W krajach tropikalnych występują rośliny(np. drążnia gruczołowata w Ameryce Południowej), w których mieszkają mrówki. Rośliny te posiadają specjalną budowę, które je zwabia. Mają pusty w środku pień przedzielony międzywęźlami. Z każdego międzywęźla wyrastają duże palczaste liście. Po całym drzewie krążą mrówki, zakładają też w nim gniazda. Roślina daje im mieszkanie i dostarcza pożywienia, one odwdzięczają się jej obroną przed innymi gatunkami mrówek, które często atakują drzewa. Wystarczy dotknąć roślinę, by mrówki ruszyły z odsieczą. Jest to przykład symbiozy, w której mrówki i roślina wzajemnie oddają sobie usługi.
Protokooperacja
Protokooperacja to też współżycie oparte na obustronnych korzyściach, ale nie musi być nieodzowne może występować okresowo. Jest to rodzaj symbiozy przygodnej, nie przymusowej.
Przykład takiej symbiozy to miedzy innymi współżycie dużych ssaków roślinożernych z ptakami, które oczyszczają je z pasożytów, albo związek ukwiała z rakiem pustelnikiem. Rak zwany pustelnikiem nie posiada pancerza, a jego odwłok pokryty jest miękką skórą. Dlatego gdy jest jeszcze mały, szuka pustej muszli ślimaka i chowa w niej swój odwłok. Muszla ta służy mu za pancerz. W miarę wzrostu rak wielokrotnie zmienia muszle na większe. W razie niebezpieczeństwa cały się w niej chowa. W swych wędrówkach po dnie morskim ma wiernego towarzysza ukwiała, który dzięki swym parzydełkom zapewnia mu obronę. W zamian ukwiał może przemieszczać się wraz z rakiem, który pomaga mu także zdobyć pożywienie.
Komensalizm
Organizmy żyjące na powierzchni, czy wewnątrz ciała innych organizmów nie zawsze musza być pasożytami. Mogą się żywić resztkami pokarmu żywiciela nie przynosząc mu żadnej szkody. Nazywamy je wtedy komensalizmem albo współbiesiadnictwem.
Istnieją komensale żywiący się produktami łuszczenia skóry. Występują oni na włosach ssaków, piórach, a nawet łuskach ryb. Liczne przykłady komensalizmu spotkać można u małży i gąbek.
Różanka-ryba żyjąca w naszych wodach- składa ikrę w skrzelach małża za pomocą długiego pokładełka. Samiec zaś składa plemniki do wody w pobliżu małża. Wraz z wodą dostają się one do skrzel i zapładniają ikrę. Małe rybki mają ochronę w pierwszych dniach życia. Po pewnym czasie opuszczają małża nie robiąc mu żadnej krzywdy. Ryba pilot żyje w pobliżu rekina korzystając z rozszarpanych i rozpraszanych na dużej powierzchni szczątków jego ofiar.
W przewodzie pokarmowym człowieka spotykamy nieszkodliwe bakterie, które żywią się resztkami pokarmu. W tym przypadku nie można jednak z całą pewnością powiedzieć, że jest to tylko komensalizm, ponieważ na przykład po wyniszczeniu bakterii na skutek działania antybiotyków, wyjałowiony przewód pokarmowy nie może dobrze spełniać swoich czynności.
Dzięki ogromnej różnorodności żyjących obok siebie gatunków i ich wzajemnym współzależnościom, biocenoza może funkcjonować, jak jeden wspólny organizm. Istnieją w niej mechanizmy samoreagujące określone np. sposobem życia lub odżywiania się poszczególnych gatunków i one zabezpieczają, aby żaden z nich nieproporcjonalnie się nie rozmnożył. Nie można więc powiedzieć, że istnieją z natury bezwzględnie szkodliwe lub pożyteczne, gdyż ich pożyteczność lub szkodliwość jest wywołana zmianami w środowisku, które powodują nadmierny rozwój jednego gatunku.