Oj, zawyły…

Oj, zawyły te wichry stepowe,
Nad tym dębem mogilnym zawyły,
Oj, ugięły wyniosłą mu głowę,
Lecz jej strzaskać nie miały dość siły.

Oj, ty dębie, ty dębie zielony,
Co cię trzymał w mogilnej tej ziemi,
Że choć liści twych spadły korony,
Ty się dźwigasz konary żywemi?

Oj, ty wichrze, ty wichrze burzliwy,
Coś rozsypał mych liści kobierce,
Ja się dźwigam wyniosły i żywy,
Bo w tej ziemi jest rdzeń mój i serce!