Czasem narzekam, że mój prawdziwy dom jest bardzo mały i nie ma w nim niczego ciekawego. Warto by było mieszkać w niesamowitym domu, w którym wszystko jest nowoczesne i skomputeryzowane.
Dom moich Marzen jest przeogromny i znajduje się na orbicie okołoziemskiej. Na dachu jest lotnisko dla wahadłowców, z którego można się dostać w każde miejsce na Ziemi. Dzięki teleportacji błyskawicznie można się przenieść na każde piętro. W tym niesamowitym domu w ogóle nie trzeba chodzić. Wystarczy usiąść na latającym fotelu i wybrać miejsce, do którego chce się polecieć. Wszystkie urządzenia w domu są całkowicie skomputeryzowane i sterowane myślami. Nie trzeba nawet umieć posługiwać się ekspresem do kawy, żeby ja zaparzyć.
Uważam, że mój niesamowity dom już za kilkadziesiąt lat mógłby istnieć. Warto jednak pomarzyć o tym już teraz.