Na lekcji języka polskiego pani poprosiła Rafała, żeby przyniósł dziennik z pokoju nauczycielskiego.
Rafał szedł długim jasnym korytarzem po dziennik.
Po drodze spotkała go niemiła przygoda.
Kiedy Rafał wracał z dziennikiem do klasy potknąl się o mopa woźnego i wyleciał mu z ręki dziennik który wpadł do wiadra z wodą.
Rafał powiedział tylko jedno słowo-„TO NIE MOJA WINA!”
Wyciągnoł z wiadra ociekający wodą dziennik i zaniósł go do klasy, przeżywająć wielki stres.