Drodzy koledzy i koleżanki,
Jestem tutaj po to, aby przedstawić wam argumenty oskarżające Balladynę. Wielu z was może próbować ją bronić, lecz ja uważam, że osoba taka jak Balladyna, czyli przebiegła, podstępna, egoistyczna i żądna władzy powinna ponieść najwyższą karę za swoje czyny – karę śmierci.
Z pozoru Balladyna jest osobą spokojną i opanowaną, lecz jaka jest naprawdę? Fakty przedstawiają okrutną prawdę. Balladyna, aby wyjść za Kirkora i zdobyć władzę, z zimną krwią zabija własną siostrę. Czy ktokolwiek z was byłby w stanie zabić swoją jedyną siostrę dla osiągnięcia własnego celu? Myślę, że nikt, ale to jeszcze nie koniec jej zbrodni. Aby ukryć morderstwo i uniknąć kary okłamuje matkę, a później wypędza ją z zamnku, z obawy, że ktokolwiek mógłby dowiedzieć się o jej pochodzeniu. Powiedzcie, jak można wyrzec się własnej matki, która chce dla nas jak najlepiej, która nas urodizła i wychowała? Balladyna przyczyniła się również do śmierci swojego męża, Grabca, Kostryna oraz Pustelnika, który za dużo wiedział o jej przeszłości.
Po przedstawieniu argumentów, nadal podtrzymuję moją tezę, że Balladyna jest winna. Jej czynów nie da się niczym usprawiedliwić,więc zasługuje na surową karę za swoje zbrodnie.