Exegi monumentum aere perennius

Stawiłem sobie pomnik trwalszy niż ze spiży. Od królewskich piramid sięgający wyżej; Ani go deszcz trawiący, ani Akwilony Nie pożyją bezsilne, ni lat niezliczony Szereg, ni czas lecący w wieczności otchłanie. Nie wszystek umrę, wiele ze mnie tu zostanie Poza… Czytaj dalej

Odyseja – XXIV

Pojednanie Hermejas, bóg Kylleny396, przypadł rączym lotemZwoływać duchy gachów. Miał on lśniącą złotemW ręku laskę; niech dotknie nią śmiertelnych ludzi,Kogo chce snem morzy albo ze snu zbudzi.Tą laską spędził dusze, z szmerem się porwały;Podobnie nietoperze w norach świętej skały,Byle jeden… Czytaj dalej

Odyseja – XXIII

Penelopa rozpoznaje Odyseusza Uradowaną starkę szybko nogi niosłyNa górę, gdyż do pani co tchu biegła w posłyZ wiadomością o mężu, że jest między nimi;I u głów jej stanąwszy, rzekła słowy tymi:»Zbieraj się, córko moja, a ujrzysz przed sobąTego, coś oblewała… Czytaj dalej

Odyseja – XXII

Rzeź zalotników Odys rozstał się w mgnieniu z żebraczym łachmanem.Wskoczył na próg wysoki z łukiem i kołczanem,W którym wiele strzał było, nastrzępionych pióry;Wysypawszy je u nóg, zagabł gachów z góry:»A więc się już rozstrzygnie, mamy bój stanowczy!Teraz cel mam, jakiego… Czytaj dalej

Odyseja – XXI

Próba łuku Sowiooka bogini tchnęła w pierś królowej,Rozumnej Penelopy, pomysł tej osnowy:Żeby gładkie żelaza, kołczan, łuk OdysówPoznosić w wielką izbę, gachom do popisów –I do rzezi, co zaraz potem się rozpocznie.Więc na wschody, ku szczytom zamku szła niezwłocznie,Gdzie klucz miedny… Czytaj dalej

Odyseja – XX

Wypadki przed rzezią zalotników Odys w podsienu do snu słał sobie posłanie:Na spód skóry wołowe, a na wierzch baranieZ tych skopów, które gachy pojadły łakome;Chlajnę mu do przykrycia dała Eurynome.I legł witeź, lecz nie spał, zamyślony o tym,Jak by gachy… Czytaj dalej

Odyseja – XIX

Odyseusz rozmawia z Penelopą. Rozpoznanie przez Eurykleję Został się boski Odys z Ateną w świetlicy,Ważąc, jaką by śmiercią padli zalotnicy…Penelopeja z górnych schodziła już progów,Podobna z Afrodytą złotą, ubóstwioną,Przy ogniu krzesło dla niej własne postawiono,Srebrem, kością słoniową misternie obiteRęką cieśli… Czytaj dalej

Odyseja – XVIII

Walka na pięści Odyseusza z Irosem Wtem nadszedł zwykły żebrak, w mieście dobrze znany,Gdyż żebrał tam od dawna, żarłok zawołany,Wiecznie głodny i opój, przy tym niedołężny,Wątłej siły – na oko chłop rosły i mężny.Nazywał się Amajos; tak zwała go matka,Irosem… Czytaj dalej

Odyseja – XVII

Telemach wraca do miasta Itaki Ledwo z mroków różana Jutrzenka wystrzeli,Telemach, syn Odysów, zerwał się z pościeli;Białe stopy w postoły ozuł i wnet potemKopię w dłoń przystającą wziął z dwusiecznym grotem,I pastuchowi myśl swą odchodząc tłumaczył:»Tatku! Idę do miasta, bym… Czytaj dalej

Odyseja – XVI

Telemach rozpoznaje Odyseusza Odys wstał z Eumajosem o porannej chwili,Przy ogniu roznieconym strawę przyrządziliI pasterzy wysłali z trzódmi na pastwiska;A wtem nadszedł Telemach. Zawsze czujne psiskaŁaszą się, nie szczekając. Nie uszło to wzrokuOdysa; słyszał także chód męskiego kroku.Więc się lotnymi… Czytaj dalej