Księga ubogich – VI
O starowierne melodie! O bogomodlne organy! Słucham was dzisiaj jak dawniej, Do głębi rozmiłowany. Przychodzę po zrąb sczerniały Modrzewiowego kościoła I słucham, jak głos mnie odwieczny Do wielkich wyzwań woła. Przytulon do lipy stuletniej, Oszołomiony jej wonią, Ulegam jej świętym… Czytaj dalej