Na fraszki

A cóż czynić? Pijaństwo zbytnie zdrowiu szkodzi; Gra też częściej z utratą niż z zyskiem przychodzi; A nadzieje zaś nie masz wzajemnej miłości, A owa na swą szkodę suszy barzo kości. Wy tedy, co kto lubi, moi towarzysze, Pijcie, grajcie,… Czytaj dalej

Na frasowne

Przy jednym szczęściu dwie szkodzie Bóg daje. Głupi nie widzi, więc Fortunie łaje; Baczy, co dobrze, to na wirzch wykłada, A co nie g’myśli, to pilnie przysiada.

Na fortunę

W tym się Fortuny radzić nie potrzeba: Chowaj swe dobrze, coś Bóg życzył z nieba; A kiedy będziesz miał pogodę na co, Łapaj jej z przodku, z tyłu nie masz za co.

Na dom w Czarnolesie

Panie, to moja praca, a zdarzenie Twoje; Raczyż błogosławieństwo dać do końca swoje! Inszy niechaj pałace marmórowe mają I szczerym złotogłowem ściany obijają, Ja, Panie, niechaj mieszkam w tym gniaździe ojczystym, A Ty mię zdrowiem opatrz i sumnieniem czystym, Pożywieniem… Czytaj dalej

Na chmurę

Próżno Chmurę szczujecie mymi wirszykami, O tym własnie rzeczono: karmion ten wronami.

Na butnego

Już mi go nie chwal, co to przy biesiadzie Z zwycięstwy na plac i z walkami jedzie; Takiego wolę, co zaśpiewać może I co z pannami tańcować pomoże.

Na Sokolskie Mogiły

Tusmy się mężnie prze ojczyznę bili I na ostatek gardła położyli. Nie masz przecz, gościu, złez nad nami tracić, Taką śmierć mógłbyś sam drogo zapłacić.

Na Piotra

Nie przeto pytam, Pietrze, gdzie się chcesz przechodzić, Abych się miał na jedną drogę z tobą zgodzić. Ale gdziekolwiek ty chcesz, to mnie tam nie w drogę, Bo twego kiepstwa słuchać już dalej nie mogę.

Na Mateusza

„Mateusz wąsów” lepiej rzec; bo wielką kładziemy Rzecz pod małą, kiedy „wąs Mateuszów” mówiemy.